środa, 6 marca 2019

The Clod and the Pebble...

To, co wielkie, jest nieuchronnie ukryte przed słabymi. To, co oczywiste dla idioty, nie jest warte mego zachodu.
~ William Blake


            ~Zygmunt Białous
~Zygmunt Białous
  
 Gruda:
"Miłość nie służy tylko celom swoim,
Rozkosz jej własna nic dla niej nie znaczy;
Innych obdarza hojnie swym spokojem
I umie Niebo wznieść w Piekieł rozpaczy".

Tak zaśpiewała drobna Grudka Gliny,
Gdy tratowały ją racice stada;

Lecz Kamyk w strudze pośrodku doliny
Piosnką w tym samym rytmie odpowiada: 


Kamyk:
"Miłość chce służyć tylko celom swoim
Rozkosz swą własną z cudzych cierpień klei:
Innych zaraża swoim niepokojem
I umie Piekło wznieść w Niebios nadziei". 

~ William Blake,
Grudka i kamyk, (z cyklu "Pieśni doświadczenia")



Miłość … odwieczna siła napędowa ludzkich poczynań, eliksir naszej egzystencji. Spotkać możemy przynajmniej tyle odmian miłości, ile ludzi na świecie. 
Ciekawe spojrzenie na miłość ma mój kochany William Blake w poemacie Grudka i Kamyk.
Danusiu, uwielbiam ten poemat. Jego słowa przemawiają do mnie w sposób bardzo wewnętrzny; dotykają duszy, są ponadczasowe i rewelacyjne, i tak wiele mam skojarzeń z przeszłości i teraźniejszości. Hmm, skąd ja to znam …! 

~ William Blake[1]
~ William Blake[1]
Grudka i Kamyk to wyraźny kontrast pomiędzy dwoma bardzo różnymi osobami, które mają niezwykle odmienne zdania na temat miłości. Grudka wie, co to jest miłość … bo symbolizuje miłość czystą, ale niestety cierpi, ponieważ jest "zdeptana przez racice bydła”. Zdaje sobie sprawę z miejsca w świecie, przyjmuje los z pokorą, ale niezależnie od danej sytuacji pomaga innym. Tam, gdzie jest "Piekło" z powodu cierpienia, prawdziwa miłość może zbudować "Niebo"… „Miłość nie służy tylko celom swoim. Rozkosz jej własna nic dla niej nie znaczy”.
Jakże odmienny jest Kamyk- reprezentuje zaborczą, agresywną i egoistyczną naturę miłości, jest obojętny na miłość i prawdziwe uczucia. Ważne są jego przyjemności, "buduje Piekło w Niebie"... „Miłość chce służyć tylko celom swoim. Rozkosz swą własną z cudzych cierpień klei”.

Czyż William Blake nie był wizjonerem i znawcą ludzkiej natury? 
Możemy się zżymać, zaprzeczać, ale w tym zwięzłym poemacie ukazał prawdziwą, szeroką gamę ludzkich doświadczeń miłości, jakże widocznych we współczesnym świecie. Ponadczasowa jest bezinteresowność i po przeciwnej stronie - egoizm…

Tylko tak sobie myślę Danusiu, ta grudka mimo, że kieruje się bezinteresowną miłością, służy innym i robi wiele by podobać się ludziom, których kocha nie jest zdolna, by walczyć o siebie. Realizuje cele innych, by po drodze zgubić własne JA. Bo egoistyczna miłość może być okrutna i mieć destrukcyjną siłę. W takim związku po prostu brakuje podstawy, aby stanąć w obronie tego, w co się wierzy. 
Smutne i tak banalnie prawdziwe … 

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!



[1]  Mając poczucie duchowej misji, William Blake wypowiadał się poprzez sztukę – słowo i obraz. The Clod and the Pebble from Copy L of Songs of Innocence and of Experience held by the Yale Center for British Art.


sobota, 2 marca 2019

Nadzieja …?!

Pamiętaj, że ten, kto żyje blisko studni, nie zazna pragnienia, a ta,
 która ma obok siebie siostrę, nie pogrąży się w rozpaczy. 
~ Lisa See, Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz

           ~ Aleksiej Antonow
                                       ~ Aleksiej Antonow  


A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz, 

[…]
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Daj nam wiarę, że to ma sens.
Że gdziekolwiek są - dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie...

~Zbigniew Preisner, Beata Rybotycka






Byłaś młodziutką różą i tak przedwcześnie odeszłaś. To boli! 

I ta natrętna myśl, że już nie ma Ciebie wśród nas, już nigdy nie wybierzemy się na wspólny spacer, nie wymienimy poglądów na temat naszych ogródków, nie przedyskutujemy przeczytanych książek, już nigdy nie zasiądziemy do wspólnej kolacji. Już nigdy…!

Czas nie leczy ran, on je pogłębia i nieustannie oddala nas fizycznie od siebie. Sercem, myślami jestem z Tobą! 

Nie ma dnia bez wspomnień o wspólnie spędzonych chwilach. Odczuwam Ciebie wszystkimi zmysłami i doświadczam przy tym wszystkich możliwych emocji- od złych (bo los bezlitośnie rozdzielił nas, a pozostawił rozpacz), po pozytywne, gdy wszyscy byliśmy razem i wspieraliśmy się w każdej chwili. 

Teraz przy mnie jest pusto i smutno- no cóż, bo tak chcę?!

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

piątek, 1 marca 2019

Żonkile …

Wydawało się, że to było całe wieki temu, jakbyśmy przeżyli krótką, 
ale mimo to nieskończoną wieczność. Niektóre wieczności są większe niż inne.

John Green

~Veronique Brosseau
~Veronique Brosseau
Wędrowałem samotnie niczym chmura
Płynąca ponad dolinami i omiatająca wzgórza,
Kiedy nagle ujrzałem żółty tuman,
Całą łąkę falującą w złotych żonkilach;
Obok jeziora, pod drzewami,
Pląsającą, trzepoczącą z wiatru powiewami.

Z niesłabnącą siłą błyszczały te kwiaty jak gwiazdy
Migoczące nocą gdzieś na mlecznej drodze,
Linią bez końca rozciągnięte po horyzont blady
Wzdłuż brzegu biegnące w dal przy zatoce:
Dziesięć tysięcy od razu widziałem za jednym spojrzeniem,
Pochylających główki i zajętych swym tańcem.

Fale poniżej nich też w tańcu pląsały, ale kwiaty
Przewyższały połyskliwe fale swą radością:-
I poeta bez zadumy był szczęśliwy cały
Gdy czas spędzał z tak wesołą i pogodną kompanią:
Patrzyłem wciąż i  patrzyłem, ale nie przeczuwałem
Jakim bogactwem, tak patrząc faktycznie się napawałem:

Bo często później kiedy byłem w domu
W nastroju przygnębienia, chłodu i obcości,
Znów widziałem tamte kwiaty przyniesione we wspomnieniu
Które jest błogosławieństwem samotności,
I znów się skrzy moje serce ich radosnymi pląsami,
I znów tańczę z żonkilami.

~William Wordsworth
~tłum. Tomasz Krzykała


Już w czasach starożytnych żonkil był symbolem nadziei na nowe życie – odrodzenie. To również kwiat rodzenia marca. Jesteś aniołem, to jest ukryty sens tego kwiatu. Poprzez swoją subtelność, barwę i zapach uświadamia nam wyższe cele istnienia symbolizując kruchość i ulotność życia (sic!). 
Dedykuję Tobie Siostrzyczko Żonkile, jeden z najpiękniejszych i najbardziej znanych lirycznych utworów Williama Wordsworth’a. Cudne są te opisy przyrody, i te łąki żonkili rozpościerającej się nad brzegami jezior …

Danusiu, z aniołami będziesz świętować swoje urodziny. A ja będę obchodziła urodziny niezwykłej Siostry, dla której dobro innych było najważniejsze. Kocham Cię moja Siostrzyczko. Bądź szczęśliwa w tym innym wymiarze.


Every step of the way … Zawsze w moim sercu!