piątek, 3 maja 2024

Szkatułka …

Nasze wspomnienia z dzieciństwa to często fragmenty, 
krótkie chwile lub spotkania, które razem tworzą album naszego życia
~ Edyta Eger

~ Christine Comyn
~ Christine Comyn



Nie mogę trafić na tytuł
wspomnienia o Tobie
ręką wyprutą z ciemności
stąpam po śladach twarzy
miękkie przyjazne profile
zamarzły w twardy kontur

krąży nad moją głową
pustą jak czoło powietrza
sylwetka człowieka z czarnego papieru

[…]

~ Zbigniew Herbert






Chowam do swojej szkatułki dobre myśli, słowa i czyny, i to, co było ważne w danej chwili… Lubię te wspomnienia, to najcenniejsza rzecz jaką otrzymałam od losu. Móc wspominać i sięgać do przeszłości! Do moich szczęśliwych, smutnych, ekscytujących przeżyć, które niewątpliwie były cennym bagażem i źródłem inspiracji w dorosłym życiu.

Z wiekiem coraz częściej „nurkuję” do swojej szkatułki, by zrozumieć swoje wybory, oswoić emocje, pogodzić się ze smutkami, i jeszcze raz uśmiechnąć się, że nie przegapiłam i nie roztrwoniłam swojego życia. Dobrze mieć taki naoczny punkt odniesienia, bo wiem, że czas niczego nie wygładził, nie zmienił i nie są to tylko subiektywne wyobrażenia. Nie wyciągam już wniosków na przyszłość … !

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

czwartek, 2 maja 2024

Jakimi szczęśliwcami jesteśmy …?

Powiedz, co zamierzasz zrobić
z twoim własnym, jedynym, szalonym i bezcennym życiem?
~Mary Oliver

~ Christine Comyn
~ Christine Comyn
Kto stworzył świat?
Kto stworzył łabędzia i czarnego niedźwiedzia?
Kto stworzył pasikonika?
To znaczy, tego tutaj pasikonika —
tego, który właśnie wyskoczył z trawy,
tego, który je cukier z mojej dłoni,
który rusza żuchwą do przodu i do tyłu zamiast w górę i w dół,
który rozgląda się ogromnymi oczami.
Teraz podnosi swoje blade ramiona i starannie myje swoją twarz.
Teraz otwiera skrzydełka i szybuje w powietrzu.
Nie wiem dokładnie czym jest modlitwa.
Wiem jednak jak uważnie patrzeć, jak położyć się
w trawie, jak ukląc na łące,
jak próżnować i zapaść w błogostan, jak spacerować po polach,
na czym właśnie zeszła mi większość dnia.
Powiedz mi, co innego miałam do roboty?
Czyż nie jest tak, że wszystko umiera w końcu i zbyt szybko?
Powiedz mi, co zamierzasz zrobić
z twoim własnym, jedynym, szalonym i bezcennym życiem?

~Mary Oliver 
Tłumaczenie: ~Janusz Solarz

Cuda przyrody, magia obcowania i bycia jej częścią…

Już przejęłam kontrolę nad dokonywanymi wyborami. Odróżniam to, co ważne, i eliminuję wszystko, co rozprasza i nieistotne. Wprowadziłam jakość do własnego życia- mniej, lepiej, by osiągnąć jak najlepszy rezultat w każdej cennej chwili życia. Już nigdy nie stracić z oczu osób, rzeczy, które wnoszą radość, spokój w sercu.

Tego musiałam się nauczyć. Czasami zrobić krok w tył, aby ocenić sytuację z dalszej perspektywy…

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

środa, 1 maja 2024

Kim jesteś…?

Różnica pomiędzy wielkimi ludźmi a innymi polega na tym, że wielcy ludzie tworzą aktywnie swoje życie,
podczas gdy pozostali poddają się temu, co przynosi im życie, pasywnie czekając na to, gdzie ich poniesie.
Różnica pomiędzy nimi to różnica pomiędzy życiem w pełni a zwykłą egzystencją.
- Michael E. Gerber


~Frédéric Vayssouze-Faure

~Frédéric Vayssouze-Faure [1]


Być jak płynąca rzeka
Milcząc w środku nocy
Bez strachu przed jej mrokiem
Gdy na niebie gwiazdy - być ich odbiciem
Kiedy niebo zaciąży chmurami
A chmury jak rzeka wodą się staną
Być ich odbiciem beztroskim
W spokojnych głębinach

~ Manoel Bandeira



No cóż, nie jestem człowiekiem o wyszukanych potrzebach. Czy to źle? Wszak zawsze cieszyła mnie zwykła, prosta egzystencja.
Potrafię jednak dostrzegać lepsze strony życia obcując z książką w ręku, naturą, pięknem sztuki. Wiem, które drogi są dla mnie nie do przebycia i zachowuję siły na przejście innymi ścieżkami.

No więc … kim jesteś ty?
- Tej siły cząstką drobną,
Co zawsze złego chce
I zawsze sprawia dobro.

~J.W. Goethe, Faust

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

___________________________________
[1](Frédéric Vayssouze-Faure jest zafascynowany falami i "teorią wibrujących harmonicznych strun gitarowych". Wyjaśnia, że "inspirują go ruchy okresowe w ogóle, a w szczególności najczystsze i najpłynniejsze z nich: te, którymi rządzi funkcja sinusoidalna". Rozwijając te zainteresowania, Vayssouze-Faure połączył minimalistyczną estetykę z wielością, taką jak ta, którą tu widzisz. Na pierwszy rzut oka widać tylko serię czarno-białych kropek z przerwami. Ale zaraz po tym, jak zdasz sobie sprawę, że pozornie swobodnie unosisz się w przestrzeni.)