czwartek, 2 października 2025

Jeszcze wszystko będzie możliwe…

Człowiek musi cierpieć, bo inaczej nigdy nie nauczy się doceniać szczęścia.
Radość i cierpienie to dwie połówki tego samego jabłka.
~ Ewa Nowak „Wszystko, tylko nie mięta”


~Jolanta Haluch, Kruchość czasu

~Jolanta Haluch, Kruchość czasu

Myślę sobie że ta zima musi kiedyś minąć
Zazieleni się, urośnie kilka drzew
Niedojedzony chleb
w ustach zdąży się rozpłynąć,
a niedopity łyk
rozgrzeje jeszcze krew

Zimny poniedziałek
gorącą stanie się niedzielą.
To co nie pozmywane
samo zmyje się.

Nieśmiały dotąd głos
odezwie się jak dzwon w kościele,
a tego, czego mało,
Nie będzie wcale mniej...

Choć mało rozumiem,
a dzwony fałszywe,
coś mówi mi, że
jeszcze wszystko będzie możliwe.
Nim stanie się tak,
jak gdyby nigdy nic nie było.
Nim stanie się tak,
jak gdyby nigdy nic

~Tekst: Wojciech Waglewski, Brodka, Igo

Wszystko ma swój kres!

Choruję już 14 miesięcy, ale w każdym kolejnym dniu widzę jaśniejsze światełko w tunelu. Wszystkie moje problemy, odczucia ewoluują i zmieniają się w swoje dokładne przeciwieństwo. Nauczyłam się pokory, zdroworozsądkowego i uspokajającego podejścia do tego, co się dzieje. Będzie jak w piosence „Jeszcze wszystko będzie możliwe. Nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic nie było.”

Wiem, że nadejdzie czas, i z uśmiechem, ale i z czujnością podejdę do wszystkich zmian w moim życiu. Tych dobrych i tych mniej.

Siostrzyczko, zawsze w moim sercu …

środa, 1 października 2025

Deszcz ...

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci.
~Wisława Szymborska


~ Fausto Nazer [1]



Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.

Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Kojąc w twym słabym sercu, codzienne zgryzoty.

Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Chryzantemy pobieli, dla tych, których nie ma.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.

Jak nie kochać jesieni, siostry listopada,
Tego, co królowanie blaskiem świec rozpocznie.
I w swoim majestacie uczy nas pokory.
Bez słowa na cmentarze wzywa nas corocznie.

~Tadeusz Wywrocki



Ale deszcz jest równie spektakularnym zjawiskiem natury. Tak jak w życiu łzy i śmiech przeplatają się ze słońcem i deszczem.
Październik i okres kolorowej eksplozji barw. Drzewa i krzewy przybierają czerwienie i cudnie złociste barwy. Chce się żyć! Można jeszcze beztrosko przyglądać się światu.

Danusiu, zawsze w moim siostrzanym sercu!

______________________
[1] Fausto Nazer urodził się w Venasca (CN) w 1966 roku, gdzie nadal mieszka, a od dziecka odczuwa już silną skłonność do rysunku i sztuki figuratywnej. Ta wielka satysfakcja, profesjonalna i ludzka, jest tylko pierwszą z długiej serii wystaw, na których był obecny nie tylko w mniej lub bardziej prowincjonalnych realiach Włoch (takich jak wystawa indywidualna w Genui), ale także za granicą. Począwszy od Londynu po Rzym, od Buenos Aires po Monte Carlo, od Palermo po Maltę, obrazy Nazera zdobyły kilka nagród i wypełniły oczy odwiedzających kolorami, ruchami, krajobrazami i deszczem.