piątek, 3 stycznia 2020

O zimo ...

Nadzieja – marzenia i oczekiwania zawinięte w jedną paczkę.
~Ambrose Gwinnett Bierce

               ~ Christina Nguyen
~ Christina Nguyen








O zimo! twoją piękność smętną – uciszenie 
Lasów – i rzadkie słońca złotego promienie 
Czuję dziś… na kształt czaru i na kształt uroku, 
Bom w życiu przyszedł na tę smętną porę roku,
Która wszystko ucisza… i pod śniegiem chłonie; 
Z miłością bym więc ciche zamieszkał ustronie, 
W okrąg którego puszcza czerni się bezbrzeżna, 
Nad którem czuwa Święta Matka Boska Śnieżna

~ Juliusz Słowacki









Mimo wszystko te słowa otwierają nadzieję na przyszłość. Wciąż żyję nadzieją, że nie będę tylko obrazem moich wewnętrznych emocji. Bo dlaczegóż nic nie warci grzebią w moim sercu i umyśle?
Pracuję nad tą przemianą i chcę zamknąć przeszłość raz na zawsze, odciąć się od tych którzy Ciebie Danusiu krzywdzili.
Ta martwa pora roku to czas zimowego przesilenia, i mam nadzieję, że uspokoi moje myśli, słowa …, a metamorfoza będzie widoczna już na wiosnę. Dobre myśli, dobre słowa, dobre uczynki. To plan na 2020 …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!


środa, 1 stycznia 2020

Siostry ...

Przyjaciel staje się fragmentem naszej biografii, jak data urodzenia, pierwsza szkoła czy imiona rodziców.
~ Janusz Leon Wiśniewski, Samotność w sieci


~KOVI [1]

Miałam kiedyś siostrę, dziecko złote.
Zniknęła mi w miejskim tłumie.
Kiedy widzę wśród czarnych świerków
młodą brzozę, która potrząsa złotymi lokami,
przypominam sobie swoją siostrę.
Stoi między drzewami z szeroko otwartymi oczami,
z bijącym sercem,
wyciąga do mnie ramiona.
Siostro, moja siostro, dokąd cię wyprowadzili?
O jakich zmysłowych marzeniach śnisz
w swoim zmęczonym łożu?
Dziecko odwagi, dziecko szczęścia!
czekamy razem
na baśniowy dzień. 

~Edith Södergran


Ten piękny wiersz skandynawskiej poetki Edith Södergran, przemawia do mnie, bo mówi o wielkim duchowym związku między siostrami.
Ciebie już nie ma, ale wszystko co było, pamiętam i głęboko jest we mnie. Bardzo brakuje mi tej nici porozumienia, siostrzanej sztamy, i boli myśl, że już na zawsze nie będziemy mieć siebie nawzajem. Rozumiałyśmy się bez słów, i gdy była taka potrzeba, i bez względu na wszystko  byłyśmy obok. Mogłyśmy na siebie liczyć. Fajnymi byłyśmy siostrami! Odczuwałyśmy podobne emocje i nawet temperatura naszych reakcji na wydarzenia była podobna.

Tego już nie mam, i nie ma ze mną mojej Przyjaciółki!


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

________________________
[1] KOVI (1965-) Deux soeurs en hiver Obraz olejny na płótnie paletowym 
Kovi artysta francuski- nigdy się nie powstrzymuje. Bawi się kolorami i swingującymi kontrastami w sprzeczce z ciepłymi i zimnymi tonami. Lubi oczyszczać kontury postaci, po prostu pozwalając, by jej impulsy dyktowały jej wybory. Nie jest malarzem kompromisu. Jest wolnym artystą, który wybiera materiał i kolor, aby pokazać swoje zainteresowanie otaczającym ją światem. Jej spontaniczność pozwala jej przekroczyć sceny rodzajowe.

Kolejny dzień, kolejna noc ...

Dla mnie to nic. No­we mil­le­nium, no­wy wiek czy no­wy rok.
 Dla mnie to jeszcze ko­lej­ny dzień, ko­lej­na noc. Słońce, księżyc, gwiaz­dy po­zos­taną te same...
                                                                                      ~Dalajlama


           
~Dorina Costras

Kolejny Rok przed nami,
czy będziemy tacy sami,
czy staniemy się inni,
ciepli, mili, niewinni?

Warto wypłynąć na głębię,
zmienić życie codzienne, 
sięgnąć wysoko do gwiazd, 
ujrzeć ich niezwykły blask.

Warto dotknąć delikatności nieba,
bo po prostu tak trzeba!
Trzeba marzyć i żyć,
 aby szczęśliwym  być!

Niech Nowy Rok nas przemieni
to co niedobre,  odmieni.
Niech nam się uda na jawie śnić
i w pełni spełnionym czuć się i być!

                                                                  ~Lidia Nowosad


Kolorowe noworoczne światełka rozświetliły granatowe niebo. Przypomniały mi szczęśliwe chwile, gdy wspólnie witałyśmy Nowy Rok. Pełne nadziei na lepsze jutro. Nic niestety nie spełniło się. Wiesz Danusiu? Już nie obchodzę tych śmiesznych tradycji. Nawet te błyszczące, migające radośnie światełka nie są w stanie wywołać we mnie optymizmu. Wiem, że tylko na chwilę rozbłyskają, przyprawiają o zawrót głowy i nagle znikają – tak jak szczęście. Stąpam twardo po ziemi… bez sentymentów i tworzenia iluzji „na rozkaz” ... Nie chcę kontrolować swojego życia, bo coś się kończy a zaczyna nowe. Przecież każde postanowienia noworoczne już po miesiącu ulegają weryfikacji. Niech tak zostanie i nowy rok potraktuję jak kolejną datą w dziejach ludzkości :) Chwytam chwilę…!

A może? Czy stanę się inna?
NIE bo nie ma takiej potrzeby, ale pragnę by to, co niedobre poszło w niebyt … !
Kolejny rok bez Ciebie… Niezmiennie zawsze w moim sercu, i niezmiennie zapalam światełka pamięci Tobie Danusiu, naszemu Tacie i naszym bliskim po tamtej stronie…

[*]
Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!


czwartek, 19 grudnia 2019

Zmienić się w kamyk maleńki …

When you want something, all the universe conspires in helping you to achieve it.
Kiedy czegoś gorąco pragniesz, cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.
~ Paulo Coelho


             ~ Jacques Masclet
~ Jacques Masclet
...znowu zima
śnieg sypie z nieba
Ludzie mówią
że idą święta
Ja stoję na moście
i patrzę jak rzeka
w pośpiechu przed zimą
do morza ucieka
I chciałabym teraz
zmienić się w kamyk maleńki
Popłynąć w dal
w zielonych objęciach rzeki...
Najdalej stąd...
Sama nie wiem
co ja tu robię
w tym obcym mieście
gdzie nic nie jest moje
Wirują światła
tańczą ulice
nikt nie usłyszy
nie ma co krzyczeć
Pewnie już późno
czas wracać do domu
o rzece i moście
nie powiem nikomu...

~Anita Lipnicka


No cóż… z tymi refleksyjnymi słowami można się identyfikować: „Sama nie wiem, co ja tu robię w tym obcym mieście, gdzie nic nie jest moje”… „ I chciałabym teraz zmienić się w kamyk maleńki. Popłynąć w dal w zielonych objęciach rzeki... Najdalej stąd...”
Kiedy straciłam Ciebie Siostrzyczko, moje serce stało się samotne i samotna jestem w tej żałobie. Oczywiście z naszą Mamą borykamy się w odosobnieniu z tęsknotą, bólem i cierpieniem po Twojej śmierci, ale każda z nas broni dostępu do wymiaru, swojej osobistej tragedii. 

Ciągle się zbieram w sobie i obiecuję, że już najwyższy czas, poukładać swoje życie. Jednak jak ślepiec w ciemności poruszam się i wiecznie poszukuję ciszy ... i tylko ta rozpacz, ogromna jak ocean i ta świadomość, że już nigdy nie wrócisz. 
Wiesz Danusiu, nie było takiego dnia, nocy bym nie wspominała i nie myślała o Tobie. Jestem w dalszym ciągu, pogrążona w żałobie i jakoś nie widzę jej końca; ona jest moją towarzyszką życia. Opiekuj się proszę naszą Mamą, cokolwiek miałoby to znaczyć ... 

Zbolałej duszy czas jak do tej pory nie przyniósł ukojenia! W sercu zostały blizny, a łzy zacierają rzeczywistość. Smutno mi Danusiu, bardzo smutno i kolejne zbliżające się święta planuję „przeskoczyć” i kolejny raz zastanowię się, co dalej? Bez Ciebie nic już nie ma sensu… 

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!


niedziela, 1 grudnia 2019

Niebo gwiaździste …


Daniel Lois
~ Daniel Lois [1]

Sądzę, że wielu z nas zadaje sobie pytania - Na czym można oprzeć swoje życie?

Co może być jego fundamentem?

Dzieci? Rodzina? Mąż? Praca? Czy na pewno? Zapewne odpowiedzi będzie tyle ile ludzi i tak różnych, bo przecież każdy z nas inaczej interpretuje świat i ma inne oczekiwania.
Ileż rodzin się rozpadło, a mężowie zdradzili. Ile „kochających” dzieci oddało swoich rodziców do różnych domów opieki. Praca, która miała być wszystkim, zastępowała rodzinę, okazała się namiastką spełnienia.

Może takim fundamentem będą słowa Immanuela Kanta: „Dwie rzeczy napełniają umysł coraz to nowym i wzmagającym się podziwem i czcią, im częściej i trwalej się nad nimi zastanawiamy: niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie.”. 
Myślę, że to może być trwały, niezmienny fundament całego mojego życia - niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie. Wprawdzie starożytni widzieli swoje niebo całkiem innym niż ja teraz, a moralność zmieniała się w czasie i w zależności od kultury, ale nic to!. 
Nie myślmy w kategoriach tysięcy lat, tylko dziesiątków - miernika ludzkiego życia.


Autor: Halina K. HK
Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

___________________

[1] Zdjęcie panoramiczne jeziora Lago del Valle w Hiszpanii, nad którym rozciąga się łuk Drogi Mlecznej. Zdjęcie przedstawia tysiące gwiazd i jasny meteor, który przeleciał wzdłuż Drogi Mlecznej. Takie szczegóły ujawniają się z powodu bardzo ciemnego nieba górzystej Hiszpanii.

sobota, 2 listopada 2019

Nic się nie zgadza …

Można odejść na zawsze, by stale być blisko.
~ks. Jan Twardowski


               ~Christopher Stokes
            ~Christopher Stokes
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.
Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać […]

~ Wisława Szymborska


Oj, jestem jak ten „kot”, bo zostawiłaś mnie Danusiu. Brakuje mi Twojego ciepła, wrażliwości, i szukam w zakamarkach Twoich śladów …
Nie ma Ciebie i jesteś wszędzie! W moich myślach, w każdym wspomnieniu, w każdej wykonywanej czynności. Wszystko to, co kiedyś było ważne, dziś po prostu nie ma większego znaczenia.

A może patrzę nie w tę stronę?
Nie chcę zgubić po drodze tego, co jest najważniejsze. Już każdy rozpoczynający się dzień jest dla mnie darem, i doceniam to, co mam.


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

piątek, 1 listopada 2019

Nieobecność …


Umarłych wieczność trwa dotąd, dokąd pamięcią im się płaci. 
Chwiejna waluta. Nie ma dnia, by ktoś wieczności swojej nie stracił
~Wisława Szymborska


     ~Nadine Rippelmeyer
      ~Nadine Rippelmeyer



Nie stój nad mym grobem i nie roń łez,
Nie ma mnie tam, nie zasnęłam też.
Jestem tysiącem wiatrów dmących,
Jestem diamentowym błyskiem śniegu lśniącym,
Jestem skoszonego zboża światłem promiennym,
Jestem przyjemnym deszczem jesiennym.
Kiedy tyś w porannej ciszy zbudzony,
Jestem ruchem — szybkim, wznoszonym
Ptaków cichych w locie krążących,
Jestem łagodnym gwiazd blaskiem nocnym.
Jestem w pączkach w trakcie kwitnienia,
Jestem w pokoju, w którym szukasz wytchnienia,
Jestem w ptaków świergocie,
Jestem w każdym pięknym przedmiocie.
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez,
Nie ma mnie tam, nie zasnęłam też.
Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo,
Nie ma mnie tam — Ja nie umarłam.

~Mary Elizabeth Frye


Już odeszliście, nie powrócicie. Na próżno czekam... Brakuje mi coraz bardziej cierpliwości Dziadków, mądrości mojego Taty, ciepła mojej Przyjaciółki- Siostry Danusi, spokoju i rozwagi Wujka. 

Jesteście w naszych codziennych wspomnieniach. 

Dzień Zmarłych jest tylko mobilizacją wszystkich Waszych bliskich. W ten szczególny dzień musimy zdać sobie sprawę, że groby na cmentarzu są nie tylko pamięcią o WAS, ale wyrażają związek z poprzednimi pokoleniami. Musimy znać swoje korzenie! Po co? Chociażby po to by wiedzieć, na co się zgadzamy, przeciw czemu się buntujemy… 
Wśród kwiatów, przy świetle zniczy, OŻYWACIE MOI KOCHANI po raz kolejny na ustach tych, którzy WAS kochali. A ja pomodlę się jak drzewo, jak trawa, jak morze za spokój duszy.