poniedziałek, 1 lutego 2021

Zabawa w ja i ty …

Słowo „siostra” przywołuje na myśl ideał połączenia i wsparcia. 

~ Deborah Tannen

~Daniel Gerhartz
~Daniel Gerhartz

Ja jestem ciemność
ty światło
Ja jestem stopa
ty ścieżka
Ja jestem żaba
ty bocian
Ja jestem złodziej
ty sędzia
Ja jestem bagno
ty storczyk
Ja jestem ostryga
ty perła
Ja jestem smutek
ty powód do smutku
Ja jestem milczenie
ty jesteś perlisty śmiech
Ja jestem broń
ty ofiara
Ja jestem pochlebstwo cukru
ty jesteś rozwaga soli
Ja jestem tobą
ty jesteś mną
i tak możemy się bawić
w ja i ty
Bóg wie ile czasu

~Maria Wine
Tłum.  ~Beata Pusłowska 


Byłyśmy jak niebo i ziemia. Różne a jednak podobne. Element dwuczęściowej składanki, każdy nas porównywał mimo, że nie byłyśmy bliźniaczkami. Ważne, to my podświadomie uważałyśmy, że nie ma jednego bez drugiego. Musimy się wspierać. 

I tak wspierałyśmy się w podwórkowych zabawach, w domu, przedszkolu, szkole i dorosłym życiu. Doskonale się czułyśmy we własnym towarzystwie. 

Różniło nas wiele, Ty kochałaś sport, ja nie; różne zainteresowania; Ty towarzyska, ja zamknięta w sobie, wycofana. Pewnie, był również okres rywalizacji- schodziłam z drogi, bo bałam się kłótni, gniewu. Przywódca może być jeden i w tym zgranym na pozór duecie- Ty nim byłaś Siostrzyczko. 

Jednak wiedziałyśmy, że zawsze możemy na sobie polegać. Szczególnie było to widoczne w dorosłym życiu. Rozumiałyśmy się bez słów. Miałyśmy podobne zdanie, intrygowały nas te same ważne sprawy. Ty współodczuwałaś mnie, a ja Ciebie. Nie musiałyśmy nic mówić, ale doskonale wiedziałyśmy, co się dzieje! 

Zabawa została przerwana …! Nie mam już kopii zapasowej!


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

środa, 6 stycznia 2021

Unde malum …

Sama natura ludzka w całej złożoności swych poczynań prowadzi bądź do umiłowania dobra, 
bądź do umiłowania zła. 

Umberto Eco


~JR Korpa
~JR Korpa
Skąd się bierze zło?
jak to skąd 

z człowieka
zawsze z człowieka
i tylko z człowieka 

człowiek jest wypadkiem
przy pracy
natury
jest
błędem 

jeśli rodzaj ludzki
wyczesze się
własnoręcznie
z fauny i flory 

ziemia odzyska
swój blask i urok 

natura swą czystość
i nie-winność 

żadne stworzenie poza człowiekiem
nie posługuje się słowem
które może być narzędziem zbrodni 

słowem które kłamie
kaleczy zaraża 

zło nie bierze się z braku
ani z nicości 

zło bierze się z człowieka
i tylko z człowieka 

jesteśmy w myśli – jak powiada Kant –
a tym samym odtąd w bycie
inni niż czysta natura 

~ Tadeusz Różewicz 

Natura ludzka? Nie wypada to dobrze, smutne, ale nie jest krystalicznie czysta… 

No cóż, i to jest właśnie paradoks. W odróżnieniu od zwierząt; istotę ludzką wyróżnia zdolność logicznego myślenia, samoświadomość. I ten właśnie myślący człowiek potrafi wyrządzać zło i być ofiarą zła. Krzywdzi innych i siebie. Tego nie czyni żadne zwierzę. Człowiek, gdy atakuje robi to za węgła, znienacka, prowadzi podstępną grę. Zwierzęta, wcześniej wysyłają całą gamę sygnałów ostrzegawczych. 

Nie będę wchodziła w przyczyny zła, w próbę usprawiedliwienia. Zło jest złem i nie ma żadnego tłumaczenia, obrony. 


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

sobota, 2 stycznia 2021

Chwila przemija wraz z życiem …

W życiu nie często zdarzają się podobne chwile - chwile, gdy wiemy, bez cienia wątpliwości, że naprawdę żyjemy, czujemy powietrze w płucach, mokrą trawę pod stopami, dotyk bawełny na skórze; chwile, gdy żyjemy całkowicie teraźniejszością i nie liczy się przyszłość ani przeszłość. 
~Neil Gaiman, Gwiezdny pył


~Małgorzata Kosiec
~Małgorzata Kosiec
Miłość nie jest czekaniem
Gdy pani mi mówi, że miłość to dar
co składa się głównie z czekania, z tęsknoty
do chwil, które przyjdą ze szczęściem, jak czar
i staną się treścią jej serca istoty, 

to nie jest to prawdą, na pewno to wiem,
że miłość co żywa to nie jest czekanie
na list, na telefon, na noc, inny dzień,
na znaki na niebie, na coś, co się stanie, 

bo miłość prawdziwa to jest to, co jest,
jak ty, która jesteś i we mnie i wszędzie
w niewoli uczucia przez rytm dwojga serc ...
Nie czekam - ja - na to, co kiedyś przybędzie, 

bo nic to nie warte, co niby ma być,
gdy chwila bieżąca przemija wraz z życiem,
bez sensu przed czasu upływem się kryć
i czekać na miłość, dowodząc niezbicie, 

że przyjdzie tu sama, tak droga, jak skarb
którego czekałbym miesiące i lata ...
A co po tych latach? Żal, niemoc i garb.
Prawdziwa ta miłość jak koniec dla świata. 

~ Alexander Czartoryski 


Nie ma jutro, jest dzisiaj. Już nie marnujmy ani chwili. To właśnie w tej chwili decydują się nasze losy i malujmy dzisiaj obraz jutra. Jeżeli nie zmienimy dzisiaj, to jestem pewna, że niczego nie zmienimy jutro. Nasze całe życie składa się właśnie z takich chwil. Niech będą wypełnione szczerością uczuć, radosne, prawdziwe. Nie marnujmy już żadnego dnia dzisiejszego. 

Jak mantrę będę powtarzała – nie zmarnuję dzisiaj! 


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

piątek, 1 stycznia 2021

Trwam jak kamień, nie jak dym … ?!

Czasami po prostu trzeba być odważnym. Trzeba być silnym. Czasami nie można ulegać czarnym myślom. Trzeba pokonać te diabły, które wpychają się do twojej głowy i próbują wzbudzić paniczny strach. Przesz naprzód, krok za krokiem, z nadzieją, że nawet jeśli się cofniesz, to tylko trochę, tak że kiedy znowu ruszysz przed siebie , szybko nadrobisz zaległości. 

~John Marsden


~ Elżbieta Mozyro
~ Elżbieta Mozyro
Świt i zmierzch i znowu świt
Noc świetlista, ciemne dni
Oswoiłem wieczność, swoją nieobecność
Że mnie nie ma, nie wie nikt

Wreszcie się przestałem bać
Żyć nie muszę, mogę trwać
Tydzień, miesiąc, rok i wiek
Słyszę szum podziemnych rzek
Czasem tylko nagły lęk
Czy to popiół, czy to śnieg
Nie ma mnie i nie ma łez
Cierpi tylko ten, kto jest

Że mnie nie ma, nie wie nikt
Jest powietrze z grubych szyb
Czas wyrokiem nie jest
Lustro się starzeje
A ja się nie zmieniam w nim
Trwam jak kamień, nie jak dym

~ Jonasz Kofta


We mnie jest nostalgia, smutek, łzy. 

Każdego dnia odsuwam od siebie trudne wspomnienia, ale uparcie wracają. Pragnę przestrzeni, pragnę przestać myśleć o tych niegodnych rzeczach… Kolejna informacja i kolejny wybuch mojej frustracji, złości. Dlaczego nie ma sprawiedliwości, dlaczego muszę tego wysłuchiwać? Przecież chcę tylko zagłuszyć smutek i nie chcę zaniedbywać TU i Teraz. 

Przestałam już czuć cokolwiek, straciłam radość, przyjemność życia. Czy tak już ma pozostać - łzy, rezygnacja, słabość? Zerwać z tym obłędem! 

Nie mogę zatruwać swojego życia, i przy okazji Jurka. Muszę spojrzeć z innej perspektywy i przewartościować swoje codzienne życie. Uwolnić się od bólu. Wyjść z tych obłędnych myśli! Dość, wystarczy! 

Nie mnie oceniać, co złe, a co dobre, co słuszne, a co podłe. Nie będę gromadziła w sobie złych emocji, odzierających mnie z energii. 

Niech to będzie formą wybaczenia! Zdobyłam kolejne doświadczenie, ale zachowam je głęboko w pamięci. Zainwestuję w siebie odrzucając śmieci emocjonalne… 
Takie mam zadanie Siostrzyczko w 2021 roku! 

Jestem myślami i sercem z Tobą kochana Danusiu i naszym Tatą. Kocham i bardzo mi Was brakuje. 


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

czwartek, 24 grudnia 2020

Taki dzień w roku …

- Więc kiedy bywa się razem?
- Nie wiem. Może wtedy, kiedy jest się samemu. I kiedy tego drugiego człowieka już nie ma,
 i kiedy wiesz, że nigdy już nie wróci do ciebie. 
Może wtedy jesteś z nim naprawdę i na zawsze. Jeśli umiesz go pamiętać.

~Marek Hłasko

~Fog Rays Blue Cross- MOTION WORSHIP
~Fog Rays Blue Cross- MOTION WORSHIP

A nadzieja znów wstąpi w nas,
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł Świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu.
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Daj nam wiarę, że to ma sens,
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są dobrze im jest,
Bo są z nami choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze,
Że odeszli po to by żyć.
I tym razem będą żyć wiecznie.
[…]
Przyjdź na świat,
By wyrównać rachunki strat.
Żeby zająć wśród nas,
Puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć że są puste miejsca przy stole.

~ Szymon Mucha



Zbliża się wielkimi krokami ten dzień. Zawsze tak wyczekiwany przez nas w dzieciństwie.  

Mimo, że świąt już od kilku lat nie obchodzę  (nie zniosłabym tego pustego miejsca przy stole), nie chcę wzruszać się symbolami. To w tym roku stanę pod rozgwieżdżonym niebem i patrząc na odległe światła, pomyślę o Tobie Danusiu i o tych, których noszę w sercu- naszego Taty, Wujka, Babci, Dziadka, naszej kuzynki Eli.  Pragnę dla Was spokoju, oraz by bliscy  (gdziekolwiek są) mój najmłodszy Aniele opiekowali się Tobą. 

Ależ one dzisiaj migoczą, wręcz przygasają na moment i znów się zapalają! W blasku gwiazd,  w tym baśniowym dniu wypowiem życzenie- opiekujcie się nami! 

A ja, no cóż święto mam każdego dnia … zawsze w pokorze, rozpoznaję swoje słabości i znikome możliwości …

Zapalam WAM światełko  ogromnej tęsknoty, miłości, lojalności, i pamięci … a gwiazdy, każdej nocy niech wskażą Wam drogę do domu i naszych serc …

Zawsze w moim sercu ...


środa, 9 grudnia 2020

Polexit …

Yuval Noah Harari w książce „Sapiens. Od zwierząt do bogów” przedstawia kompleksową historię tego wszystkiego, co czyni nas ludźmi. Sekret tkwi w pojawieniu się operującego fikcją języka. Potrafimy tworzyć mity, systemy wyobrażone, w których żyjemy. Trudno nie przyznać mu racji. Mitami są systemy religijne, a ustrój polityczny kraju, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością czy koncern, to inne systemy, porządki wyobrażone. Porządek naturalny (nie mylić z tym głoszonym przez kk), to coś co istnieje niezależnie od nas i naszych mitów, wyobrażeń, przekonujących opowieści. Upuśćmy dowolny przedmiot – mamy przykład porządku naturalnego – prawo powszechnego ciążenia. 

Czy ustrój polityczny II RP był realny? Przecież struktura organizacyjna, kompetencje i określone prawem wzajemne zależności organów państwa nie istnieją fizycznie. II RP to była idea, mit, porządek wyobrażony, w którym obywatele zgodzili się funkcjonować ze wszystkimi wadami i zaletami tego porządku. Aby zrezygnować z jednego porządku i przyjąć inny, trzeba dobrowolnie lub siłą „skłonić” większość obywateli. Takie było przejście do PRL, czy przejście z Imperium Rosyjskiego do Rosji Radzieckiej. A nasze przejście z PRL do III RP? Przedstawiono wystarczająco atrakcyjny mit, porządek wyobrażony, abyśmy się na to pokojowo zgodzili. W końcu zaproponowano nam bardzo atrakcyjną opowieść, bardzo atrakcyjny porządek wyobrażony – Unię Europejską. Zgodziliśmy się porzucić, tę starą opowieść o państwie jako formie organizacji społeczeństwa mającej monopol na stanowienie i wykonywanie prawa na określonym terytorium, od tej chwili wykonywanie prawa UE ma pierwszeństwo. 

„Gang Olsena w amoku”

Dzisiaj, niczym w jakimś teatrzyku kukiełek, wyskakują dyletanci uważający się za polityków i mówią brednie. Kwestionują obowiązujący porządek, kłamią i mataczą. Nie proponują pięknego mitu, wizji, nowego porządku wyobrażonego, który porwie tłumy, przekona większość, że już wyrośliśmy z UE, wskaże drogę, którą pójdziemy. Ich przekaz jest miałki, banalny, bezbarwny, powierzchowny, szablonowy, itd. Ich wizja, to weto, a później się zobaczy. 

Egon Olsen polskiej polityki proponuje wyjście jak z filmu „Gang Olsena w amoku”. Ten wizjoner z maseczką na oczach[1] chce abyśmy, Polska i Węgry, szli razem jak ślepy i kulawy z bajki Ignacego Krasickiego. 


„Niósł ślepy kulawego, dobrze im się działo;
Ale że to ślepemu nieznośno się zdało,
Iż musiał zawżdy słuchać, co kulawy prawi,
Wziął kij w rękę: «Ten — rzecze — z szwanku nas wybawi».
Idą; a wtem kulawy krzyknie: «Umknij w lewo!»
Ślepy wprost i, choć z kijem, uderzył łbem w drzewo.
Idą dalej; kulawy przestrzega od wody;
Ślepy w bród; sakwy zmaczał, nie wyszli bez szkody.
Na koniec, przestrzeżony, gdy nie mijał dołu,
I ślepy, i kulawy zginęli pospołu.
I ten winien, co kijem bezpieczeństwo mierzył,
I ten, co bezpieczeństwo głupiemu powierzył.” 

Dlaczego musimy się z tym godzić? Czy nie zasługujemy na kogoś lepszego? Jeśli nie zasługujemy – to marny nasz los. 

Autor: Jerzy K. 



piątek, 4 grudnia 2020

By świat rzeczy trwał w całości …

Jaki ból sprawia uświadomienie sobie nicości i błahości celu naszych oczekiwań, gdy zostają wreszcie spełnione! 
Lepiej jest czekać, spodziewając się rzeczy nieosiągalnych nawet, niż mieć wiedzę, że się posiada nikły zaledwie cień dawnych pragnień. 
~Gustaw Herling-Grudziński

~Webneel Design Inspiration
~Webneel Design Inspiration

Na polu
jestem nieobecnością
pola.
Tak zawsze
się dzieje.
Gdziekolwiek jestem,
jestem tym, czego tam nie ma. 

Gdy idę,
rozdzielam powietrze,
a powietrze zawsze
wypełnia te miejsca,
w których było moje ciało. 

Wszyscy mamy powody
by się przemieszczać.
Ja przemieszczam się
by świat rzeczy trwał w całości. 

~Mark Strand 



Przedmioty martwe są moim punktem odniesienia przypominają mi gdzie byłam i gdzie jestem? Identyfikuję się i interpretuję otaczającą rzeczywistość. Staram się żyć świadomie, uważnie, już nie zaśmiecam swojego życia tysiącem mało istotnych rzeczy. Uporządkowałam swoje życie wykluczając toksyczne związki, niczego nie oczekuję i o nic nie proszę. Nawet dokonałam rewolucji żywieniowej- mniej, naturalnie i prościej. 

Z uwagą doświadczam i czerpię przyjemnostki życia i tymi drobiazgami cieszę się. Wystarczy mi Mniej – Wolniej – Ciszej …


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!