środa, 3 marca 2021

Nie wracam do niej…


~Tatyana Markovtsev

Nie wracam do niej w myślach, w mowie
Nie szukam gamy jej kolorów
Myśl moja krąży według wzoru
Że Przeszłość ma prawo wypłowieć

A co mi Teraźniejszość daje?
Z Przeszłości się wywodzi przecież
Proste następstwo w Czasu świecie
Przyszłość - z nadzieją się rozstaje

Więc ...wściekłość jest najlepszą cechą
By Teraźniejszość trzymać w ryzach
Na tym padole łez i śmiechu

Swe Szczęście z koralików nizać
Bo ...ile jeszcze mam oddechów
I na jak długo ważna wiza?

~Alexander Czartoryski 



Czasami następuje zmęczenie materiału. Łzy napływają do oczu, gdy tak nanizam na nitkę nadziei te koraliki szczęścia. Nie chcę przeżyć swojego życia bezrefleksyjnie z dnia na dzień. Chcę odczuwać wszystkimi zmysłami, to co dobre i złe.
Wszystko to, co nagromadziło się i składa się na moje odczuwanie. Przychodzą chwile zwątpienia - fałszywe koraliki, które burzą moją czasoprzestrzeń.
No cóż, te dokuczliwe elementy staram się obchodzić i już nie wgłębiać się z taką pasją, jak jeszcze rok temu - Bo ...ile jeszcze mam oddechów ... ?

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!



wtorek, 2 marca 2021

Myśl nic nie waży …

Nie myśl, czuj! 
To jest jak z palcem wskazującym na księżyc – nie koncentruj się na palcu, bo stracisz cały widok.

– Bruce Lee

~ Anahata Katkin [1]

Myśl nic nie waży, czemu z nią się zmagam
Szczególnie kiedy w słowa nieubrana
Drąży mój umysł? - Struna rozedrgana 
Nikt nie wie tego, jaka bólu waga

Kiedy przychodzi ta, której nie chciałem
Ogarnia ducha, anektuje miejsca
Zalewa w masie - głowa taka ciężka -
A myśl się staje i słowem i ciałem

Kształtować pragnę tę, której pożądam ...
Tej, co konstrukcją miała być zamiaru
Nie okiełznałem. Choć rzecz źle wygląda


Muszę ją przyjąć jako rodzaj daru
Od opatrzności - nie wiem, czy to klątwa
Wiem, że niechciana ma cechy koszmaru

~ Alexander Czartoryski



Najgorsze chwile, gdy płacze moja dusza: rozrywający ból, rozbiegane myśli i nie widzę wyjścia by się uwolnić. Nikt nigdy nie powiedział, że pustka waży najwięcej, a ona po prostu nie wydaje się ustępować. Jest tak ciężka, że trudno się uwolnić, uciec. Najważniejsze – już dzisiaj mam nad nią kontrolę! Nawet myśli stały się lżejsze, opanowane. 

Danusiu doświadczam pustki z chwilą utraty Ciebie. Tak wiem, trwa to już 10 lat, ale widać potrzebuję znacznie więcej czasu. Nie mogłam, nie chciałam przejść do porządku dziennego… 
Skupiłam się na własnym wnętrzu, poznałam lęki, pragnienia, określiłam potrzeby i dałam sobie prawo do własnych uczuć. Przy okazji zweryfikowałam otaczających mnie ludzi. Robię to niespiesznie. Jestem cierpliwa! 

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

_____________________________________

[1] Anahata Katkin swoją pasję do sztuki rozwinęła poprzez odkrywanie prób i błędów. Anahata tworzy oryginalne obrazy, rysunki, mieszane fragmenty mediów i ilustracje. ona ma tkane serce wyśrodkowany krajobraz off-beat ikony i ilustracje, które złożyły papaya! estetyczny podpis marki od początku 2003 roku.


poniedziałek, 1 marca 2021

Smutek śnieżyczki …

Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością zapierających dech chwil.
 
 ~Michael Vance

~Sebastien Blomme
~Sebastien Blomme


Nie
nie czuję wcale upojnej radości
na widok pierwszej wiosennej śnieżyczki
gdy stoi przede mną cała drżąca
na pograniczu zimy i wiosny

Śnieżyczka
pierwszy i najsamotniejszy kwiat wiosny
zbyt wcześnie wygrzebany
chciwymi dłońmi słońca -
słania się na bladozielonej łodyżce
ze zwieszoną śnieżyczkową główką
jak gdyby już tęskniła z powrotem
do snu w zimowym leżu cebulki

Nie
nie czuję wcale upojnej radości
tylko smutek
na widok pierwszej wiosennej śnieżyczki.

~Maria Wine
tłum. Zygmunt Łanowski





Ujrzałam pierwszą śnieżyczkę przebiśnieg! Swój kwitnący spektakl rozpoczęła lśniąca kruszynka. Z ogromną siłą, determinacją przebija połacie zbitego jeszcze lodu. Dała radę, gdy reszta ogrodu jeszcze pogrążona jest w zimowym śnie.

Obraz natury zapierający dech w piersiach – cudo walki z przeciwnościami!
Muszę wziąć przykład z tej niezwykle dzielnej kruszynki. Tylko tak sobie myślę, że w nich jest trochę smutku i te główki opuszczone w niskim pokłonie... 
Ale nic to, sygnalizują, że mroźne zimowe dni dobiegają końca. W tej chwili wszyscy potrzebujemy słońca i ciepła by z nową nadzieją rozpocząć wiosnę.

Obchodziłabyś dzisiaj swoje urodziny moja Najdroższa Siostrzyczko! Lśniącą śnieżyczkę ślę Tobie Danusiu …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

środa, 17 lutego 2021

Ten moment, ta chwila … 10 lat bez Ciebie ...

Pamięć - zwykle tylko tyle po nas pozostaje. 
Tylko tyle i aż tyle. Bo dopóki ci, którzy odeszli, żyją w pamięci, dopóty nie całkiem umarli.

Saudale -tęsknię za Tobą Danusiu!



~Halina K.
~Halina K.

Zupełny brak tchu, niebo letniej nocy
sięga tak daleko do wieczności,
nie ma jeziora, gdzie mgły przynoszą ulgę,
odzwierciedlają taką ciszę
jak tę chwilę -

wtedy granice samotności się zacierają
i oczy stają się przeźroczyste,
i głosy stają się proste jak wiatry,
i nie ma już niczego więcej do ukrycia.
Jak mogłabym teraz się bać?
Nigdy cię nie stracę.
 

~ Karin Boye[1]
tłum. ~Ryszard Mierzejewski

 

Nigdy Cię nie stracę, bo jesteś Danusiu głęboko w moim sercu, zawsze … Odczuwam smutek wspominając szczęśliwe, bezpieczne chwile! To się skończyło!
Spadają na mnie każdej nocy bolesne wspominania. Czas nie przynosi ukojenia, nie potrafię nawet nabrać dystansu. I nic nie przynosi ulgi! 


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!


[1] Karin Boye (1900–1941) – jedna z najwybitniejszych i najbardziej dzisiaj cenionych poetek szwedzkich. Z powodu swojego burzliwego życia, zakończonego przedwcześnie śmiercią samobójczą oraz bardzo oryginalnej twórczości często jest porównywana i nazywana „szwedzką Sylvią Plath”.



środa, 10 lutego 2021

Zima ...

~کتابیں

کتابیں ~

Całunem śniegu przysypany, biały
Park w szarą ciszę pogrążył się cały
I z jakichś głuchych tęsknot się spowiada.
Drzew nagich długa ciemna kolumnada
Wije się sennie i w dali gdzieś ginie,
Wije się cicho po białej równinie
I biegną ławki aleją szeregiem,
Samotne, puste, ubielone śniegiem.

Nic nie zostało z naszej złotej wiosny,
Gdy nas upajał pierwszy szał miłosny,
Gdyśmy uściskiem zaręczeni, sami
Mówili z sobą jeno całunkami
I razem duszę mieli tylko jedną,
I w jasne szczęścia lecieli bezedno,
A ponad nami lipa rozgwarzona
Błogosławiące wznosiła ramiona.

Tu była szczęścia świątynia. Pamiętasz?
A dzisiaj tu mój cichy, biały cmentarz...
Pod miękkim śniegiem, jak zwarzone róże
Lub jak jaskółki, co zamarzły w chmurze,
Śpią pocałunki nasze mrozem ścięte,
A w nagich drzewach sny nasze, zaklęte
W szare pnie, drzemią wśród cichej żałoby...
Choć nie ma krzyżów, wszędzie białe groby.

Gdyby pył śniegu gdzieś z gałęzi szczytnej
Stoczył się i dźwięk srebrny, nieuchwytny
Budząc potrącił drugi w swej pogoni,
Wnet park stustrunną gędźbą się rozdzwoni,
Szeptem słów, miękkim pocałunków echem,
I ty przybiegniesz, i z srebrzystym śmiechem
Ramiona białe rzucisz mi na szyję...
Zagwarzą drzewa, park cały ożyje...

Lecz wkoło cisza taka jak w kaplicy,
Gdzie leży zmarły w mroku tajemnicy,
Gdzie mówić głośno nie wolno przy trunie...
Strach mi, że gdy wstecz spojrzę, na całunie
Śnieżnym zobaczę twoje białe zwłoki,
A w bladej twarzy cień smutku głęboki,
Z tą łzą rozstania skrzepłą, skamieniałą...
Nie śmiem wstecz patrzeć!... tak cicho... tak biało...

~Leopold Staff

Przez ostatnie lata zima mijała szaro i bezśnieżnie. Teraz jesteśmy zasypani śniegiem. Czyżby to zima stulecia…? Ogródek udekorowany jak nigdy kolorami bieli, szarości i srebra… Wiatr wymodelował śnieg w cudnie plastyczne formy. Już sobie wyobrażam jak przy pierwszych promieniach słońca, będzie nieziemski, kryształowy widok powoli topniejącego śniegu.

Wyjątkową energię wykazują tylko ptaki, w nerwowym szale okupują pojemniki z nasionami. A w nas energii jakby mniej … Nie jest nam do śmiechu. Przebijanie się przez zwały śniegu nie sprawia większej przyjemności. No cóż, oby do wiosny …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

poniedziałek, 1 lutego 2021

Zabawa w ja i ty …

Słowo „siostra” przywołuje na myśl ideał połączenia i wsparcia. 

~ Deborah Tannen

~Daniel Gerhartz
~Daniel Gerhartz

Ja jestem ciemność
ty światło
Ja jestem stopa
ty ścieżka
Ja jestem żaba
ty bocian
Ja jestem złodziej
ty sędzia
Ja jestem bagno
ty storczyk
Ja jestem ostryga
ty perła
Ja jestem smutek
ty powód do smutku
Ja jestem milczenie
ty jesteś perlisty śmiech
Ja jestem broń
ty ofiara
Ja jestem pochlebstwo cukru
ty jesteś rozwaga soli
Ja jestem tobą
ty jesteś mną
i tak możemy się bawić
w ja i ty
Bóg wie ile czasu

~Maria Wine
Tłum.  ~Beata Pusłowska 


Byłyśmy jak niebo i ziemia. Różne a jednak podobne. Element dwuczęściowej składanki, każdy nas porównywał mimo, że nie byłyśmy bliźniaczkami. Ważne, to my podświadomie uważałyśmy, że nie ma jednego bez drugiego. Musimy się wspierać. 

I tak wspierałyśmy się w podwórkowych zabawach, w domu, przedszkolu, szkole i dorosłym życiu. Doskonale się czułyśmy we własnym towarzystwie. 

Różniło nas wiele, Ty kochałaś sport, ja nie; różne zainteresowania; Ty towarzyska, ja zamknięta w sobie, wycofana. Pewnie, był również okres rywalizacji- schodziłam z drogi, bo bałam się kłótni, gniewu. Przywódca może być jeden i w tym zgranym na pozór duecie- Ty nim byłaś Siostrzyczko. 

Jednak wiedziałyśmy, że zawsze możemy na sobie polegać. Szczególnie było to widoczne w dorosłym życiu. Rozumiałyśmy się bez słów. Miałyśmy podobne zdanie, intrygowały nas te same ważne sprawy. Ty współodczuwałaś mnie, a ja Ciebie. Nie musiałyśmy nic mówić, ale doskonale wiedziałyśmy, co się dzieje! 

Zabawa została przerwana …! Nie mam już kopii zapasowej!


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

środa, 6 stycznia 2021

Unde malum …

Sama natura ludzka w całej złożoności swych poczynań prowadzi bądź do umiłowania dobra, 
bądź do umiłowania zła. 

Umberto Eco


~JR Korpa
~JR Korpa
Skąd się bierze zło?
jak to skąd 

z człowieka
zawsze z człowieka
i tylko z człowieka 

człowiek jest wypadkiem
przy pracy
natury
jest
błędem 

jeśli rodzaj ludzki
wyczesze się
własnoręcznie
z fauny i flory 

ziemia odzyska
swój blask i urok 

natura swą czystość
i nie-winność 

żadne stworzenie poza człowiekiem
nie posługuje się słowem
które może być narzędziem zbrodni 

słowem które kłamie
kaleczy zaraża 

zło nie bierze się z braku
ani z nicości 

zło bierze się z człowieka
i tylko z człowieka 

jesteśmy w myśli – jak powiada Kant –
a tym samym odtąd w bycie
inni niż czysta natura 

~ Tadeusz Różewicz 

Natura ludzka? Nie wypada to dobrze, smutne, ale nie jest krystalicznie czysta… 

No cóż, i to jest właśnie paradoks. W odróżnieniu od zwierząt; istotę ludzką wyróżnia zdolność logicznego myślenia, samoświadomość. I ten właśnie myślący człowiek potrafi wyrządzać zło i być ofiarą zła. Krzywdzi innych i siebie. Tego nie czyni żadne zwierzę. Człowiek, gdy atakuje robi to za węgła, znienacka, prowadzi podstępną grę. Zwierzęta, wcześniej wysyłają całą gamę sygnałów ostrzegawczych. 

Nie będę wchodziła w przyczyny zła, w próbę usprawiedliwienia. Zło jest złem i nie ma żadnego tłumaczenia, obrony. 


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!