piątek, 3 czerwca 2022

Kochałyśmy razem tak wiele rzeczy …

Różnica między życiem z duszy a życiem tylko z ego polega na trzech rzeczach:
zdolności postrzegania i uczenia się nowych dróg, wytrwałości w przemierzaniu burzliwych ścieżek 
i cierpliwości do uczenia się głębokiej miłości w czasie.
Błędem byłoby myślenie, że musisz być zatwardziałym bohaterem, aby to osiągnąć. Tak nie jest. Potrzeba serca, które jest gotowe umrzeć, narodzić się i umrzeć, i narodzić się raz za razem.
~Clarissa Pinkola Estés

~ Antonio Guillem

~ Antonio Guillem

Tyle rzeczy kochaliśmy razem
że bardzo trudno kochać je osobno.
To tak jakby znalazły się nagle daleko
albo miłość zmieniła się w mrówkę
wspinającą się po zboczach nieba.

Wskakiwaliśmy razem do tylu przepaści
że wszystko bez ciebie wydaje się samą powierzchnią,
napięciem bez rozpięcia przestrzeni,
czujnością ciał nieobecnych.

Schodziliśmy tyle światów zostając na miejscu
że podróże teraz spadają z wieszaków
jak niepotrzebne ubrania.
Ruch i spokój skłóciły się z sobą
jak stopnie dwóch różnych temperatur.

Straciliśmy razem tak dużo z niczego
że został nawyk który wciąż powraca
i teraz wszystko zarabia na nicość.
Czas staje się antyczasem
bo ty już o nim nie myślisz.

Zmilczeliśmy i przegadaliśmy tyle rzeczy wspólnie
że milczenie i gadanie stało się zdradzieckie:
dwie substancje nieusprawiedliwione,
dwa substytuty.

Przeszukaliśmy razem wszystko,
Znaleźliśmy wszystko,
Od wszystkiego odeszli.
Nie dano nam tylko czasu
by spotkać się oko w oko z twoją śmiercią,
chociażby także nam przyszło
z tego miejsca odejść.

~Roberto Juarroz
 ~tłum. Krystyna Rodowska

Piękne i smutne.

Przeżyłyśmy razem Siostrzyczko wiele potknięć, upadków i wzlotów … Tak sobie myślę, że we mnie była zawsze walka o to wszystko, co miało sens. Przywiązywałam się do ludzi, miejsc, rzeczy i do przeżyć, które miały bezpośredni wpływ na moje życie, dokonania.

Kurczowo trzymam się życia! Tobie Siostrzyczko tej siły zabrakło.

Musiałam koniecznie dodać zdjęcie w otoczeniu, którym się wychowałyśmy i spędziłyśmy naszą młodość. Przypomina mi o ważnych aspektach, związanych tylko z nami. To dobre wspomnienia!

Morze jest mi w dalszym ciągu bliskie i każde spotkanie jest wielkim duchowym przeżyciem. Kocham niekończącą się przestrzeń- jestem wolna, a zarazem morze stało się moim życiowym drogowskazem. Ufam swoim wyborom …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

środa, 1 czerwca 2022

Dobra i zła karma …

Stan Twojego życia jest niczym innym, jak odbiciem stanu Twojego umysłu. 
~ Dr. Wayne W. Dyer

~John Hain Pixabay.com
~John Hain Pixabay.com

Prawo karmy mówi, że nasze czyny przyciągają podobne skutki, czyli każdy dobry uczynek wniesie w przyszłości jakąś pozytywną wartość do naszego życia (dobra karma). Złe uczynki działają dokładnie odwrotnie i przyciągają negatywne wydarzenia do naszej osoby (zła karma).

Tak sobie myślę, jeżeli jest nieśmiertelna dusza, to reinkarnacja narzuca się automatycznie i naturalną rzeczą też jest, że musimy odpowiedzieć za nasze złe czyny. Nieważne też jest, czy będzie to odpowiedzialność w tym, czy następnym wcieleniu. W kontekście reinkarnacji rozpatrzmy katolickie zmartwychwstanie.

~John Martin - Wielki dzień Jego gniewu
~John Martin - Wielki dzień Jego gniewu
Wyobraźmy sobie koniec świata. Płyty tektoniczne zderzają się i nachodzą na siebie, pojawiają się nowe wulkany, kontynentami wstrząsają trzęsienia ziemi, zalewają je fale tsunami. Jednym słowem – Armagedon. W takim otoczeniu powstają z martwych setki miliardów ludzi (licząc od początku świata). Są kompletnie zdezorientowani, nie rozumieją tego, co ich otacza. Wyobrażam sobie, że poruszają się dość nieskładnie, całkiem jak Jaś Fasola po zesłaniu na Ziemię. Pojawia się też pytanie. Czy zmartwychwstaną w postaci dokładnie takiej w jakiej umarli? Przecież ich atomy dawno już zostały użyte do budowy innych organizmów lub przedmiotów martwych. W takiej oto scenerii dojdzie do zagłady ludzi bezbożnych i ratunku ludzi sprawiedliwych.

Taki obraz naszego katolickiego zmartwychwstania kompletnie nie wytrzymuje próby z reinkarnacją Hindusów. Tam widzą konsekwencję swoich czynów i szansę naprawy zła, w katolickim zmartwychwstaniu tego nie ma. Ciekawe jest też to, że za swoje czyny zostaniemy osądzeni dwukrotnie. Według katolików sąd ostateczny jest poprzedzony sądem szczegółowym, który następuje bezpośrednio po śmierci będącej rozłączeniem duszy od ciała człowieka. Dusza ma trzy drogi: niebo, czyściec[1], piekło.

W Hinduizmie podoba mi się jeszcze jedna sprawa - powstanie, trwanie i zniszczenie wszechświata. Brahma jest kreatorem świata, Wisznu podtrzymuje ten świat w trwaniu, Śiwa niszczy świat. Razem tworzą trzy aspekty jednego boga Mahawisznu – twórcy niezliczonej ilości wszechświatów. Cykl odbywa się w nieskończoność. Takie przemyślenia sformułowano, gdy nie znano prawdziwej budowy wszechświata i teorii jego powstania (Big Bang), teorii wieloświatów, teorii Rogera Penrose, za którą w 2020 roku otrzymał Nobla.

W tym cyklu naszego wszechświata kręcą się nasze jednostkowe cykle. To mnie przekonuje.

Stąd może warto być dobrym człowiekiem, by nie odrodzić się jako szczur, albo jakiś robak:) Na marginesie tej sprawy mam inne spostrzeżenie. W katolicyzmie boimy się śmierci, można nawet powiedzieć, że „każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce umierać”. Tam lęk przed śmiercią jest jakby mniejszy. Tam chodzi o to by przerwać ten ciąg kolejnych wcieleń poprzez osiągnięcie nirwany, tzn. „przerwać cierpienie”, zostać „przebudzonym”, „oświeconym”, być „tym, który nie śpi”.

Wychodzi na to, że wszystko, co nas spotyka w życiu jest skutkiem działań naszych poprzedników… Może, a może to najłatwiejszy sposób szukania winnych naszych niepowodzeń? Obwinić przodków za własne ułomności. To czynność bardzo prosta!

Mimo wszystko, wolę być kreatorem własnego życia i nie bardzo chcę się zastanawiać, czy przypadkiem ktoś z poprzednich pokoleń nie zamieszał w moim życiu.
Bardzo chciałabym swoją postawą, życiowymi wyborami osiągnąć stan nirwany, być wyzwoloną od cierpienia i przyczyn cierpienia. Tylko tyle i aż tyle …

I niech … Najlepszą częścią życia dobrego człowieka będą jego małe bezimienne, nieskrępowane akty dobroci i miłości. ~ Wordsworth

~ Autor: Halina K.
__________________________________________
[1] Papież Grzegorz I w 593 roku zaczął nauczać o czyśćcu - miejscu gdzie dusze zmarłych cierpią, dopóki nie spłacą długu lub nie zostaną wykupione przez ofiary żywych. O czyśćcu nie ma jednak żadnej wzmianki w Piśmie Świętym. Zamiast o czyśćcu czytamy w nim: "Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd" (Hebr.9:27). Ludzie otrzymają nagrodę lub karę przy zmartwychwstaniu, a nie zaraz po śmierci, jak wierzyli poganie. Pan Jezus powiedział: "Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku." (Apok.22:12).

Wprowadzona przez Grzegorza I nauka o czyśćcu (593) wywołała wiele kontrowersji, ale dobrze płatne odpusty i msze za dusze zmarłych okazały się dla Kościoła tak intratnym biznesem, że sobór we Florencji (1439) uchwalił dogmat, według którego można nabyć zbawienie cierpieniem w czyśćcu i ofiarami. W ten sposób, ludzkimi uczynkami (odpustami i ofiarami), zakwestionowano doskonałość ofiary Chrystusa, która wystarcza, aby zbawić każdego pokutującego grzesznika (Tyt.2:11; 1Jana 1:9; 2:1-2). Sobór watykański II utrzymał ten dogmat, wyjaśniając: "Od najwcześniejszych czasów w Kościele dobre uczynki ofiarowano Bogu za zbawienie grzeszników". Pismo Święte nazywa zbawienie z ludzkich uczynków "tajemnicą bezbożności", przeciwstawiając mu "tajemnicę pobożności", a więc Dobrą Nowinę o zbawieniu dzięki ofierze Jezusa Chrystusa: "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił" (Efez. 2:8-9). Kupczenie odpustami praktykowane przez Kościół rzymski wywołało Reformację i przyczyniło się do powstania kościołów protestanckich. Trwa ono niestety do dziś.

piątek, 6 maja 2022

Albo …

Nie pozwól nikomu decydować o twoim życiu, bo w tedy zostaniesz kimś,
 kim nie powinnaś być. Będziesz nikim. Będziesz człowiekiem na zawsze skłóconym z życiem.
 ~ Margaret Starks


~Katerina Zagustina
~Katerina Zagustina



Mówią że gdyby im było dane
przeżyć to wszystko po raz drugi
nie zmieniliby niczego
a przecież nie mają się za szczęśliwych
pogodzili się więc z życiem
i zdążyli pokochać siebie

albo też pojęli pod koniec
że nie jest lepsze życie
które nie zna trosk
I choć pociąga nas lekkość i niefrasobliwość
coś musi ważyć na wadze
na której położą nasze istnienie

~Julia Hartwig





Myślę, że większość ludzi gdyby miała taką możliwość, powtórzyłaby te same wybory i te same błędy. Dlaczego? Bo są znane i bezpieczne. Nowe wybory są niewiadomą, pociągają za sobą ryzyko, nie mamy pewności czy będą lepsze. To tak jak ze światami równoległymi, w jednym świecie osiągam sukces, w innym zaś mogę być np. życiowym nieudacznikiem.

Ten czas odnoszę tylko do swojego życia, wyborów, postaw, związków i do tych obszarów, które były zależne tylko ode mnie. Mój rachunek zysków i strat?
Wyniki?!
Osiągnęłam równowagę miedzy kategorią jakościową a utylitarną. Tak, więc nie zmieniłabym ani jednej minuty, sekundy swojego życia. Również nie chciałabym przeżywać czegoś powtórnie. Szkoda czasu. Idę do przodu, zgodnie z potrzebą chwili, i możliwościami. Moje wybory życiowe już pokazały kim jestem- nie mam się czego wstydzić.

To takie małe podsumowanie Siostrzyczko z okazji moich nadchodzących urodzin…


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

wtorek, 3 maja 2022

Kiedy jesteś tak blisko …

Głęboki ból sprawia, że ludzie milkną i zaczynają słuchać. Na co dzień słyszą tylko mniejsze lub większe fragmenty tej potężnej, rozbrzmiewającej w tle melodii. Wielu w ogóle już jej nie słyszy. Są jak drzewa, które zapomniały o swoich korzeniach i sądzą, że cała ich siła i życie tkwi w szumiących gałęziach. Wielu jest też takich, którzy nie mają czasu, by jej słuchać. Nie pozwalają nadejść godzinie. To biedni wygnańcy, którzy zagubili sens istnienia. Wygrywają na klawiszach dni zawsze ten sam monotonny, błędny dźwięk.

~Rainer Maria Rilke

~Ekaterina Zagustina
~Ekaterina Zagustina






Nawet ciemność się świeci
A szczelina w podłodze
Wyfruwa jak srebrna ćma

Patrzę ci w oczy
Nie mam dla nich słów
Słyszę
Jak skrapla się nasze milczenie

- Tomasz Jastrun






Umieć słuchać jest ogromną sztuką. Najczęściej słuchamy, ale nie słyszymy, ba nawet nie podejmujemy świadomego wysiłku, aby w pełni poświęcić uwagę drugiej osobie, otoczeniu. Już nie budujemy relacji, zrozumienia i zaufania… Pośpiech wybija nas ze skupienia.

Zamknąć pewne etapy życia, nie zapomnieć! Spojrzeć obiektywnie na wydarzenia z przeszłości i uwolnić się, odciąć, może zrozumieć sens. Potrzebuję Danusiu dużo czasu, bardzo dużo …Nie chcę cofać się i nie chcę tkwić w tych samych ramach.

I wiesz Danusiu, już nie wierzę, że karma zawsze wraca i dobro, które dajesz innym wraca do Ciebie zwielokrotnione.

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!



poniedziałek, 2 maja 2022

Prosta sztuka życia razem …

Umiemy już latać w powietrzu jak ptaki i pływać w wodzie jak ryby, ale nie znamy prostej sztuki życia razem jak bracia.
~ Martin Luther King

~Luna Belle Hadley
~Luna Belle Hadley


Powyższy cytat widziałam w dokumencie o wojnie w Iraku, był wyryty na płycie nagrobnej żołnierza. No cóż, słowa Martina Luthera Kinga o braterstwie są piękne, niestety są czystą fikcją. Bardziej prawdziwie sytuację opisują inne słowa: „Homo homini lupus est”. Człowiek w kodzie genetycznym ma wpisaną agresję (całkiem jak u szympansów, nie myślę tu o szympansach bonobo) i żądzę zysków. Powodowany tymi żądzami prowadzi wojny, nie liczy się z życiem innych. Najdziwniejsze jest to, że nie widzi sprzeczności między wojną i swoją wiarą.

Pamiętam konflikt w Iraku, te dyskusje w mediach nt. zysków polskich firm, kontraktów naftowych, drogowych, budowlanych, etc. Gdzie tu było braterstwo ludzi? Gdzie zasady wiary Polaka katolika?

Jak to możliwe, że zapłodniona komórka jajowa jest ważniejsza od urodzonego człowieka? W imię ochrony tej komórki, można zabić przyszłą matkę. W imię ochrony życia, można się zbroić i prowadzić wojny. Toż to sama obłuda!



niedziela, 1 maja 2022

Dusze zagubione …

Człowiek naprawdę posiada tylko to, co jest w nim.
Oscar Wilde

~ ze zbioru Michele Thamiry
~ ze zbioru Michele Thamiry

Dobro i zło
czerwień i czerń
są odzwierciedleniem duszy twej
Twarze dwie
lustrzana igraszka pozwoli ci zrozumieć
obudź swe zmysły, by
zlały się z hukiem gromu
ciemnością nocy
odgłosem śmierci sunącej po szkle

Chcę by po tamtej stronie
nasze dusze radowały się razem
gdy jedna się uśmiechnie
niech druga powtórzy ten gest
Marzyła mi się noc
Noc nadeszła
I jest!

~ William Blake



Zabiegani zapominamy o tym największym bogactwie jakie mamy w sobie – duszy. Wsłuchuję się każdego dnia i zaglądam w głąb siebie, co ma mi do przekazania. Wyciągam wnioski, weryfikuję, i kroczę do lepszego, spokojniejszego życia. Bywa, że nie jest łatwo, gdy słyszę o okrucieństwie wojny, o ludzkim strachu, bezsilności, zagubieniu.

Czasami i ja czuję się zdezorientowana, a smutek nabiera niepokojącej siły. Mieszają się uczucia – obcości i chęci ucieczki, pozostawienia za sobą niezdefiniowane, niejednoznaczne problemy…

Wierzę, że ciężką pracą zawsze wrócę do siebie!


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

niedziela, 3 kwietnia 2022

Wszystko ma sens …

Należy Ci się wszystko to o czym marzysz tylko pozwól temu nadejść!



~Kate Rodrigues
~Kate Rodrigues


Jest pewna przyjemność w bezdrożnych lasach;
Jest upojenie na samotnym wybrzeżu;
Jest społeczność, gdzie nie ma intruzów;
Przy głębokim morzu i muzyce jego szumu;
Nie człowieka kocham mniej, lecz Naturę bardziej.

~George Gordon Byron



Dzięki naturze obserwuję własne myśli. Piękno przyrody, zachody i wschody słońca sprawiają, że chce mi się żyć, tu wszystko ma sens.
Bezsens, smutek, brak perspektyw? To, musi ulec zmianie, tak jak cyklicznie zmienia się przyroda. Nawet po największej burzy wychodzi słońce, a w przyrodzie życie toczy się dalej i równowaga również powróci.
Moja maksyma na każdy dzień Mniej- Wolniej- Ciszej. Czerpię siłę z przyrody i kontaktu z nią:) Tylko tej przyrody wokół mnie jest coraz mniej!

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!