Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna.
~Czesław Miłosz
![]() |
~Małgorzata Kosiec[1] |
Jest Uśmiech Miłowania,
I Uśmiech Podstępnej Uciechy,
I jest Uśmiech nad Uśmiechami
W którym łączą się te dwa Uśmiechy
Jest Grymas Nienawiści,
I jest Grymas Wzgardliwej Niechęci,
I jest Grymas nad Grymasami
Który próżno chcesz wymazać z pamięci
Bo zagnieździł się w Jądrze Serca
I przedostał się do Szpiku Kości
Żaden uśmiech znany człowiekowi,
Nie przeniknie owych Głębokości
Tylko Jeden - ten co się raz zdarza
Między naszą Kołyską a Mogiłą;
Lecz, gdy taki Uśmiech zajaśnieje,
Znika wszystko co Cierpieniem było.
~William Blake
I kolejny genialny wiersz mojego ulubionego Williama Blake’a, i kolejny raz głęboko, na czynniki pierwsze rozłożył naturę ludzką. Nie wypada to dobrze. Smutne to, ale natura człowieka nie jest krystalicznie czysta… Jak odkrywczo i przenikliwie można pisać o tak powszechnej czynności jak uśmiechanie się i znaleźć głęboką zależność między rodzajami uśmiechu a uczuciami. Okazuje się, że uśmiechem malującym się na naszej twarzy można drugiego człowieka unieść do nieba lub strącić w otchłań cierpienia. Jest tylko jeden warunek - trzeba mieć w sobie wrażliwość, inteligencję serca.
Tak sobie myślę Danusiu, że tylko uśmiech dziecka jest szczery, prawdziwy i zawsze rozgrzeje serce matki. Czy to samo można powiedzieć o uśmiechu dorosłych?
Chyba nie, bo najczęściej ich uśmiechy są fałszywe, sztuczne, pojawiają się na twarzy mechanicznie, w trybie autopilota. Zdradzają tę sztuczność, puste, martwe, niewspółgrające z uśmiechem oczy.
Przestałam się uśmiechać, jest to towar deficytowy. Nic już nie muszę i nie muszę odwzajemniać uśmiechu. Zrobię to wówczas, gdy będę pewna, że jest on prawdziwy.
Jeszcze raz, genialny wiersz …!
Zawsze w moim sercu!
[1] Artystka
zrealizowała prace w technice laserunkowej, dzięki której płótno pokryte farbą
akrylową, eksponuje kilka tonów i niższe warstwy obrazu. Pod powierzchnią
stworzoną z liter, znaków i linii, kryją się ludzkie twarze. W cyklu
"Czarnych portretów" spotkamy się z poezją Williama Blake'a. (wystawa
18.05-7.06.2013)
Ta dwoistość natury ludzkiej, ten dualizm między rzeczywistością a ukrywanym wewnętrznym znaczeniem uśmiechu. Tak ludzie mają, co innego myślą, co innego robią i jeszcze co innego mówią ... Uśmiech uśmiechem, którego wewnętrzna natura jest niewidoczna, to cała gama oszukańczych pozorów ...
OdpowiedzUsuńCałe szczęście Danusiu, że uśmiech mojego Jurka wypełnia mnie nieopisaną wewnętrzną radością i pomaga mi przetrwać ból, wszelkie rozczarowania ... nigdy mnie nie zawiódł i jest moim oddanym przyjacielem (i nigdy nic tego faktu nie zmieni ... nawet śmierć). TY wiesz Danusiu, że Jurek ma wartości i jest mądrym człowiekiem ...
Kocham Cię Siostrzyczko i każdego dnia jesteś w moim sercu [*]
Śmierć ukochanej osoby okrada nas z niezbędnego wewnętrznego ciepła. Albo może zdmuchuje stały płomyk piecyka, wygaszając palniki.
OdpowiedzUsuń~ Jonathan Carroll
Blake jest genialny bez dwóch zdań, ale cytat Miłosza również jest wymowny. Jest ból i jest cierpienie. Ból narasta i cierpienie narasta, ale bólu nie można odczuwać w nieskończoność- jest granica, za którą nie czujemy bólu, nie ma więc cierpienia lub cierpienie przestaje mieć znaczenie.
Daneczko, rozumiem tych, którzy rozpaczają! Światełka dla Ciebie[[*]][[*]]
autor: Jagoda
Kto szuka Cię...
OdpowiedzUsuńKto szuka cię, już znalazł ciebie;
Już cię ma, komu ciebie trzeba;
Kto tęskni w niebo twe, jest w niebie;
Kto głodny, je z twego chleba.
Nie widzą ciebie moje oczy,
Nie słyszą cię moje uszy;
A jesteś światłem w mej pomroczy,
A jesteś śpiewem w mojej duszy!
Leopold Staff
Danusiu, Twoja śmierć jest absurdem, złośliwym chochlikiem losu ... Kocham Cię Siostrzyczko i "Noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu) /nigdy się z nim nie rozstaję [...]" Gdzie ja tam TY, zawsze ze mną ...
Danusiu, mamy piękną, słoneczną pogodę i pomyśleć, że to 17 listopada. Jednak we mnie jest coraz więcej czerni. Mam wrażenie, że zaczynam kurczyć się w sobie...
OdpowiedzUsuńProszę Siostrzyczko o wsparcie i opiekę [*]