Coraz częściej pojawia mu się też w głowie uporczywa myśl: kiedyż to był środek jego życia. Który to był dzień, gdy jego historia osiągnęła najwyższy punkt, swoje południe, i od tej pory- chodź o tym nie wiedział, zaczęła się chylić ku zachodowi. To bardzo ciekawy problem, bo gdyby ludzie wiedzieli, który dzień stał się punktem środkowym ich życia, może prędzej umieliby nadać temu życiu i występującym w nim zdarzeniom jakiś sens.
~Olga Tokarczuk, Księgi Jakubowe
![]() |
~Dorina Costras
|
Czym jest człowiek? Iskrą.
Czym jest ludzkie życie? Chwilą.
Czym jest teraz przyszłość?
Iskrą. A czym bieg czasu szalony? Chwilą.
Z czego powstaje człowiek? Z iskry.
A czym jest śmierć? Chwilą.
Kim był On, gdy świat zawierał w sobie?
Czym jest teraz przyszłość?
Iskrą. A czym bieg czasu szalony? Chwilą.
Z czego powstaje człowiek? Z iskry.
A czym jest śmierć? Chwilą.
Kim był On, gdy świat zawierał w sobie?
Iskrą. A czym będzie gdy świat znowu pochłonie? Chwilą.
Księgi Jakubowe
Jestem na etapie porządkowania, wszystkiego tego co było kiedyś dla mnie ważne. Po latach okazuje się, że to tylko substytuty i nie mają żadnego znaczenia. Tak więc usuwam z mojej przestrzeni zdjęcia, dokumenty, dyplomy ukończonych studiów, etc. – nie chcę by za życia inni w nich grzebali, i decydowali o wyrzuceniu na śmietnik.
Poruszyła mnie informacja, gdy pewien człowiek znalazł się w szpitalu, a jego najbliżsi natychmiast zaczęli „porządkować” jego życie, zaczęli grzebać w jego dokumentach, pismach, poszukując dóbr.
Poruszyła mnie informacja, gdy pewien człowiek znalazł się w szpitalu, a jego najbliżsi natychmiast zaczęli „porządkować” jego życie, zaczęli grzebać w jego dokumentach, pismach, poszukując dóbr.
„Wtedy to też odeszła mnie nagle moja największa słabość, mój grzech – niecierpliwość. Bo co to znaczy być niecierpliwym? Być niecierpliwym to znaczy nigdy nie żyć naprawdę, a być zawsze w przyszłości, w tym co się wydarzy, ale czego jeszcze nie ma. Czy ludzie niecierpliwi nie przypominają duchów, które nigdy nie są tu, w tym miejscu, i teraz, w tej właśnie chwili, ale wystawiają głowę z życia jak ci wędrowcy, którzy podobno, gdy znaleźli się na końcu świata, wyjrzeli poza horyzont. Cóż tam zobaczyli? Cóż może ujrzeć niecierpliwy?” Księgi Jakubowe
Tylu z moich bliskich już odeszło, a każda śmierć odcisnęła piętno. We mnie jest gniew, ból, cierpienie – bo nie jestem w stanie zaufać. Przeżywam moment niepewności, ale w końcu muszę spojrzeć na swoje życie już z innej perspektywy. No cóż, liczy się tylko teraźniejszość! Tu i teraz! Nie wiem, co będzie, ale chciałabym, żeby ten czas, który mi pozostał, dobrze wypełnić.
Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!
Jestem pod ogromnym wrażeniem Ksiąg Jakubowych mojej niezwykle mądrej noblistki Olgi Tokarczuk. I pomyśleć, że Jej twórczość odkryłam wiele lat temu. Zafascynowana książką Bieguni, sięgałam po kolejne, mądre dzieła. Jednak Księgi Jakubowe rozkochały mnie potężną dawką mądrości, przenikliwością. To co zrobiła w Księgach Jakubowych jest niesamowite. Połączyła w jednej opowieści niesamowitą liczbę postaci historycznych, żyjących współcześnie z Jakubem Frankiem. Musiała przewertować ogromną ilość dokumentów historycznych aby opowieść była prawdziwa. Przeciwnicy Ksiąg Jakubowych zapewne powiedzą, cóż w tym trudnego przewertować wikipedia i znaleźć odpowiednie wpisy? Prawda jest taka, że po skompletowaniu tych wpisów dalej będzie to tylko wikipedia, a nie dzieło literackie godne Nagrody Nobla.
OdpowiedzUsuńOlga Tokarczuk była w stanie ze słów utkać genialną materię, która połączyła te postaci historyczne. Ten jedwab, muślin, zgrzebną tkaninę lnianą, łączy postaci w genialną, wzruszającą, i zmuszającą do myślenia całość. Te genialne myśli, perełki zrobione z pojedynczych słów i zdań. To niewyczerpane źródło cytatów do którego będę wracała, by czerpać pełnymi garściami płynącą mądrość. Gdy skończyłam Księgi Jakubowe ogarnął mnie smutek i żal, że to już koniec, że nie będzie dalszego ciągu opowieści. Nie będzie już Jenty, Nachmana, Moliwdy, Franka, Ewy i reszty frankistów.
Danusiu, będę te perełki opisywała Ci. Przecież obie lubiłyśmy dzielić się wiedzą z przeczytanych książek.
Myślę Siostrzyczko każdego dnia [*]
Danusiu, krótko przed Twoją rocznicą miałaś gości. Naszą Mamę, Justysię z Krzyśkiem. Pomnik skąpany w słońcu palącymi się zniczami, i kwiatami wygląda odświętnie.
OdpowiedzUsuńJa z Jurkiem będziemy 17 lutego w dniu Twojej smutnej rocznicy. Danusiu, to już 9 lat, bardzo długich lat. Kochamy Cię Danusiu, i każdego dnia myślimy [*]
Zżymam się na tę niesprawiedliwość!
Danusiu, dzisiaj spadł śnieg. Jest biało. Ta pogoda przypomina mi 2011, i też 17 lutego zapanował zimowy chaos. To Anioły płakały ...
OdpowiedzUsuńDanusiu, kolejna smutna wiadomość- mieszkaliśmy otoczeni drzewami. Tam przychodziły dziki, nawet widzieliśmy jak na świat przyszły młode, a starsze troskliwie zajmowały się mamą. Natomiast młodym wyrywały trawę i podkładały by było im wygodnie. Przylatywały ptaki- dzięcioły, szczygły, grubodzioby, sójki, kosy, mazurki, rudziki... Już nie przylecą! Wycinają drzewa, orzą buldożery wszystko co stanie im na drodze. To jest kolejny obraz podłego życia. Zwierzęta nie mają prawa mieć swojej przestrzeni. To jest obraz nieliczenia się z nikim i niczym! Ciągle tylko smutek i żal!!!
OdpowiedzUsuń