Wszyscy zachodzą w głowę co podkusiło samozwańczego "zbawcę narodu" do takiej "wrzutki" antyaborcyjnej. Nawet pisowskie służalcze dusze, oportuniści, laurkopisarze, potakiwacze, serwiliści, podlizywacze, sługusy, wazeliniarze, lizusy, fagasy, jednym słowem pisowskie przydupasy, są w kropce.
Moim zdaniem sprawa jest bardzo prosta.
Jest pewna afrykańska bajka o żabie i skorpionie[1].
Nad brzegiem rzeki spotkali się żaba i skorpion. Oboje chcieli przedostać się na drugą stronę. Dla żaby sprawa była oczywista, gorzej ze skorpionem, który długo ją namawiał aby wzięła go na swój grzbiet. Jednak żaba twierdziła, że nie może mu pomóc, obawia się, że ten ją ukłuje swoim śmiercionośnym żądłem podczas przeprawy. W końcu skorpion przekonał żabę, powiedział, że ukąszenie żaby kiedy płynęliby przez głęboką rzekę byłoby z jego strony bardzo głupie. Przecież wtedy on sam zginąłby w rwącym nurcie. Ten argument przekonał żabę. Pozwoliła skorpionowi wejść na swój grzbiet i wskoczyła do wody. Gdy byli na środku rzeki skorpion wykonał gwałtowny ruch odwłokiem i śmiertelnie ukąsił żabę. Gdy zaczęli tonąć, żaba z wyrzutem zapytała dlaczego skorpion to zrobił. Skorpion odrzekł krótko, że nic nie mógł na to poradzić taka już jest jego natura i musiał to zrobić.
Ów „zbawca narodu” jest skorpionem (i nie mówię o znaku Zodiaku). Każdy chce wierzyć, że Ci z którymi mamy do czynienia mogą się zmienić, że w czasie przeprawy przez rzekę lub podczas pandemii pokażą swoją lepszą naturę. Okazuje się, że zmiana taka jest bardzo trudna i w większości przypadków kończy się porażką. Mając do czynienia ze skorpionem, nie obrażaj się i nie narzekaj, jeśli nagle Cię zawiedzie i wbije nóż w plecy. Taka jest jego natura. Trzymaj się od niego z daleka. Nie wpuszczaj go do swojego życia. Takiego skorpiona trzeba odizolować i osądzić za jego zło, które wyrządził innym.
Autor: Jerzy K.
[1] Ta sama bajka opowiada o skorpionie i żółwiu. Pewien poseł Jakubiak zna tę samą bajkę o skorpionie i ośle. Napomknął o niej w radiu RFM.