piątek, 2 października 2020

Zawsze i wszędzie, nawet we śnie...

To, że wyzbyłem się tych nieszczęsnych myśli, wskazywałoby na to, że nie jest ze mną tak źle,
że nie jest ze mną najgorzej. A ta mgła ta mgła? 
~Edward Stachura, Siekierezada

~ Nancy Smith
~ Nancy Smith
Popatrz na mgłę, ileż cudów ukrywa mgła!
Chcesz do nich dojść, lecz niewiele masz szans,
mgła cię pochłonie, ale wiedz - kiedy przegrasz z nią,
zęby zaciśnij i idź jeszcze raz!
Zawsze i wszędzie, nawet we śnie,
pamiętaj, że wygrać potrafisz,
byle we mgle wiary nie stracić,
byle we mgle odnaleźć się!
Przez tysiąclecia mgła pomagała nam,
w jej mleczną toń nie śmiał wejść żaden wróg,
dzięki ci, mgło, ale czas dziś już nie ten sam:
tajgę nam daj, daj nam klucz do jej wrót.
Zawsze i wszędzie, nawet we śnie...
Kłęby oparów mącą myśli i wzrok,
oślizgły knebel wpychają do ust,
skarby w zasięgu rąk, ale spowite mgłą -
milcząca mgła strzeże tajgi jak stróż.
Zawsze i wszędzie, nawet we śnie...
Więc wszystko na nic, wszystko zostać ma tak jak jest?
Mgła będzie górą i radę nam da?
Nigdy bo wiem, że od ciepła człowieczych serc
topnieje mgła, i coś więcej niż mgła...
Zawsze i wszędzie, nawet we śnie...

~ Władimir Wysocki
tłumaczenie: ~ Michał B. Jagiełło


Niespiesznie doświadczam cudownych oznak jesieni, smakuję życie wszystkimi zmysłami. Tańczących barw, efektów ciężkiej pracy pająków, porannej mgły otulającej świat. 

Jestem wypełniona ogromną dawką szczerych emocji, bo chłonę cała sobą uroki pięknej jesiennej przyrody. Nie skarżę się na mgłę- mogę bezpiecznie się w niej skryć, otulić woalem szarej powłoki. Nawet filiżanka kawy pita o poranku w ogródku smakuje wybornie, odświętnie, inaczej… Jestem szczęśliwa… 

Jednak są rzeczy, które nie dają spokoju, a pojawiająca się zmarszczka między brwiami zdradza moją frustrację, a może to spustoszenie po bezsennych nocach, zmęczenia emocjonalnego, przelanych łez …?! 
Może pojawiające się uczucie niepokoju jest tak irracjonalne, że powinnam wyłączyć rozum i nie zastanawiać się nad życiowymi wyborami; dać ponieść się przypadkowi? „… od ciepła człowieczych serc topnieje mgła, i coś więcej niż mgła...” 

Nic to, przeganiam złe skojarzenia, myśli … cieszę się promieniami jesiennego słońca. Niech już tak zostanie, niech nic się nie zmienia! 


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

5 komentarzy:

  1. Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu, powiększa się Jurka rodzina. Paula (bratanica) mieszka w Norwegii i spodziewa się Zuzi, a Marcin (bratanek) mieszka w Dreźnie i urodzi się za miesiąc Hania. Marcina partnerka robi doktorat na drezdeńskiej uczelni. Zapewne już tam zostaną. Paula w lepszych czasach powróci do Gdańska z całą swoją rodziną. Tu wiąże swoje plany, a my się bardzo cieszymy... Paula jest mądrą, pełną empatii młodą damą. Chce wykorzystać na własnych warunkach zdobytą wiedzę i umiejętności na studiach w swojej nadzwyczajnej pracy. Może do Gdańska ściągniemy Jurka brata z Elą? Tego pragną!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kroczę spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętając, jaki pokój może być w ciszy.
    Tak dalece, jak to jest możliwe, nie wyrzekając się siebie... Rozwijam siłę ducha, aby w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla mnie, zachowując pokój ze swoją duszą.
    Z całym swym zakłamaniem, znojem ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Jestem uważna, staram się być szczęśliwa... Staram się!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześladują mnie sny o zgubieniu się w nieznanej przestrzeni. Nie mogę znaleźć drogi wyjścia. Budzę się zdenerwowana, oblana potem. Zdaję sobie sprawę, że to wszystko związane z koronawirusem jest dołujące, obezwładniające moją czasoprzestrzeń. Indolencja naszych pseudo polityków również przyczynia się do mojego wewnętrznego rozdarcia. Tak więc żyję w rozterkach duchowych w dzień i w nocy. Boję się o Mamę, mojego Jurka, o siebie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Danusiu, wszystko wskazuje na to, że na cmentarzu nie będziemy. Długa droga autobusami, "trajtkami" w okresie pandemii nie jest dobrym pomysłem, a przecież muszę z Jurkiem trzymać siły, by pamiętać o WAS. Ponownie zamykają nas w domach, a każdego dnia przekraczamy rekordy zakażeń i zgonów.
    Wiesz Siostrzyczko, że ja nie potrzebuję specjalnych świat by być u Was. Jednak przykro mi, że kupiłam piękne kwiaty do wazonu i nie będę mogła przystroić pomnika. Gdybym miała samochód, to nie byłoby problemów z dostaniem się na cmentarz, ale go nie mam!
    Serce płacze ... Wiesz dlaczego Danusiu! Światełka pamięci [*]

    OdpowiedzUsuń