wtorek, 3 września 2024

Dzień po dniu …

Często przedstawiano życie jako górę, na którą wchodzi się z jednej strony, a schodzi z drugiej; 
równie prawdziwe byłoby porównanie życia do alpejskiego szczytu o łysym i zwieńczonym lodem wierzchołku, z którego nie ma odwrotu. 
Zgodnie z tym obrazem podróżny zawsze wchodzi, ale już nie schodzi; wchodząc widzi przebytą przestrzeń, ścieżki na łagodniejszym stoku, 
które pominął i z żalem i bólem spogląda na miejsce, gdzie zaczął się błąkać.
~François-René de Chateaubriand

~George Redhawk
~George Redhawk

Droga życia jest kręta
często wymaga więcej
niż możesz dać

niektórzy wtedy
zostają w tyle
siadając na poboczu

weż swój plecak
popraw pas i powiedz sobie
„dam radę”

zacznij iść ostrożnie powoli
krok za krokiem
obejrzyj się do tyłu

znowu przeszedłeś
niezły kawałek
idź dalej

~Zbigniew Małecki

Kręta droga na szczyt góry, a każdy krok to moja chwila tu i teraz. Czasami oglądam się za siebie i widzę wiele ścieżek, wiele zwrotów akcji, i wcale nie jest oczywiste, która z nich poprowadzi mnie do TERAZ.
Tak więc, odciskam te swoje ślady na kolejnych ścieżkach życia. Dzień po dniu, dla każdej nowej chwili.

W młodości przyszłość jawiła się bardzo atrakcyjnie- pełna możliwości, alternatywnych wydarzeń. W tej chwili, to walka z przeciwnościami, ułomnościami zdrowotnymi …

No cóż …, spokój i rozwaga może przyniesie mi pożytek? Któż to wie, pewności nie ma!


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

3 komentarze:

  1. Proszę o zdrowie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochani kolejny miesiąc borykam się z problemami zdrowotnymi. Utrudniają mi normalne funkcjonowanie, żyję z ogromnym bólem, dyskomfortem psychicznym... Proszę o zdrowie, siły ...
    Każdego dnia zapalam WAM światełka pamięci [*]

    OdpowiedzUsuń
  3. We wtorek idę prywatnie do lekarza (wcześniej przyjmowała mnie na SOR). Nie mam już zaufania do mocy sprawczej w naszej przychodni. Zobaczymy, co powie Pani doktor z SOR na efekty swojego zaordynowanego leczenia.
    Moje osobiste odczucia- czuję się chora, jestem słaba, pozbawiona sił. Nie poruszam się samodzielnie (Jurek jest moją podporą). Żyję z bólu, nie mogę spać ...
    Siostrzyczko, proszę o wsparcie i iskrę nadziei, że kolejne dni przyniosą pozytywne rozwiązania.
    [*] Kocham Cię Siostrzyczko i każdego dnia jesteś w moim sercu [*]

    OdpowiedzUsuń