czwartek, 1 maja 2025

Ta jedna sztuka...

To, co kochamy i tracimy, jest zawsze naszą częścią.
~Helen Keller

~César.Gutiérrez
~César.Gutiérrez
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci - nie ma sprawy.

Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy
straconą szansę, upływ chwil, zgubione klucze.
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy.

Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz - wejdzie ci w nawyk
utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałeś uciec
lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy.

Przepadł mi gdzieś zegarek po matce. Jaskrawy
blask dawnych domów? Dzisiaj - blady cień, ukłucie
w sercu. W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.

Straciłam dwa najdroższe miasta - ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.

Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,
który kocham), nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy.

~Elizabeth Bishop
~przekład Stanisław Barańczak


Problem straty i godzenia się z nią. Wiersz obrazuje, jak łatwo, z pozoru, pogodzić się ze stratą, jednocześnie ukazując, jak trudna jest to umiejętność.

Z wiekiem, coraz trudniej godzę się z poczuciem straty. Czuję wówczas na plecach oddech starości. Uciekające słowa, co to ja chciałam powiedzieć, brak ochoty zmierzenia się z trudami dnia codziennego. Z tym nie można się pogodzić, nie zauważać i/lub udawać, że nic się nie stało. Nie mówiąc o stracie kochanej osoby. Zadany cios po stracie Siostry podciął mi skrzydła. Nie jestem w stanie wstać, wyprostować się i iść dalej, wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Ból straty jest ze mną każdego dnia …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

1 komentarz:

  1. Kolejny cios. Jurek przyniósł zakupy naszej Mamie i wiesz siostrzyczko o co zapytał Krzysiek- kiedy oddamy mamę do Domu Opieki? Bo przecież on zrobił to samo z jego ojcem gdy było z nim gorzej. Łajdactwo, łajdactwo, łajdactwo! Przypomnę mu, że Mama ma swoje mieszkanie, w którym mieszka jego i Twoja córka Magda. Chciałoby się pozbyć wszystkich i wreszcie móc sprowadzić swoją "stoczniówkę". Zżymam się i z wściekłości chciałabym wyrzucić z siebie całą piętnastoletnią gorycz ...

    OdpowiedzUsuń