Stoję na skraju ogromnej dziury w skalnym podłożu i spoglądam w głąb szaro-czerwonej przestrzeni poniżej. To dawny kamieniołom na wyspie Tjurkö. W latach 70. i 80. XIX wieku było to centrum wydobycia czerwonego granitu na przemysłową skalę.
Gdyby można było przewinąć ten film historii, zobaczylibyśmy tłum ludzi krzątających się wokół - w trudzie i znoju zarabiających na życie. Pracowało tu 1000 osób - wcześniej byli rybakami i rolnikami. Oprócz nich byli też więźniowie, drobni przestępcy i złodzieje (400 osób) zapewne pilnowani przez strażników, do tego osoby z obsługi: kilka sklepów, stołówka, hala piwna.
Zwyczajne ludzkie odgłosy mieszały się ze stukotem przetaczanych wózków z urobkiem, uderzeniami młotów, odgłosami pobliskiego portu, gdzie dostarczano specjalnie przygotowanymi torami gotowe produkty na trzy statki obsługujące wywóz towaru. Kostka brukowa i krawężniki, ale także kamienne obudowy np. Kanału Kilońskiego czy też piękne kolumny na Politechnice w Berlinie. Całkiem nowe społeczeństwo przekształcało otaczający krajobraz, powstał nowy obszar życia i ludzkiej aktywności. I wojna światowa przerwała okres świetności, ludziom żyło się ciężej, wydłużały się okresy bezrobocia - w latach trzydziestych i czterdziestych część produkcji była prowadzona przy wsparciu państwa, ale w połowie lat 50. XX wieku wydobycie ustało.
Ludzki zgiełk ucichł - teraz panuje całkowita cisza przerywana świergotem, śpiewem ptaków i tym cudownym gęganiem przelatujących raz po raz kluczy gęsi.
Gdyby można było przewinąć ten film historii, zobaczylibyśmy tłum ludzi krzątających się wokół - w trudzie i znoju zarabiających na życie. Pracowało tu 1000 osób - wcześniej byli rybakami i rolnikami. Oprócz nich byli też więźniowie, drobni przestępcy i złodzieje (400 osób) zapewne pilnowani przez strażników, do tego osoby z obsługi: kilka sklepów, stołówka, hala piwna.
Zwyczajne ludzkie odgłosy mieszały się ze stukotem przetaczanych wózków z urobkiem, uderzeniami młotów, odgłosami pobliskiego portu, gdzie dostarczano specjalnie przygotowanymi torami gotowe produkty na trzy statki obsługujące wywóz towaru. Kostka brukowa i krawężniki, ale także kamienne obudowy np. Kanału Kilońskiego czy też piękne kolumny na Politechnice w Berlinie. Całkiem nowe społeczeństwo przekształcało otaczający krajobraz, powstał nowy obszar życia i ludzkiej aktywności. I wojna światowa przerwała okres świetności, ludziom żyło się ciężej, wydłużały się okresy bezrobocia - w latach trzydziestych i czterdziestych część produkcji była prowadzona przy wsparciu państwa, ale w połowie lat 50. XX wieku wydobycie ustało.
Ludzki zgiełk ucichł - teraz panuje całkowita cisza przerywana świergotem, śpiewem ptaków i tym cudownym gęganiem przelatujących raz po raz kluczy gęsi.
Odgłosy portu zamarły, statki odpłynęły i już nie wróciły, a z samego portu zostały szczątki.
Stoją porzucone wózki na zardzewiałych resztkach szyn, leżą nieukończone kolumny - ludzie odeszli nie ukończywszy pracy, skazali na zniszczenie infrastrukturę portu i kamieniołomu. Szczególne wrażenie robią właśnie te kolumny - taki sam obraz znajdziemy w kamieniołomach marmuru starożytnej Grecji czy Rzymu. Taki sam obraz znajdziemy na Wyspie Wielkanocnej - porzucone, nie ukończone Moai.
Ciekawą pozostałością dawnej produkcji są mniejsze lub większe kopce, hałdy odpadów poprodukcyjnych - nieprzydatnych szczątków kamienia.

Stoją porzucone wózki na zardzewiałych resztkach szyn, leżą nieukończone kolumny - ludzie odeszli nie ukończywszy pracy, skazali na zniszczenie infrastrukturę portu i kamieniołomu. Szczególne wrażenie robią właśnie te kolumny - taki sam obraz znajdziemy w kamieniołomach marmuru starożytnej Grecji czy Rzymu. Taki sam obraz znajdziemy na Wyspie Wielkanocnej - porzucone, nie ukończone Moai.
Ciekawą pozostałością dawnej produkcji są mniejsze lub większe kopce, hałdy odpadów poprodukcyjnych - nieprzydatnych szczątków kamienia.
Jakże uroczo wygląda płot misternie ułożony ze szczątków kamieni i ta niebieska furtka w murze. Po nas też zostaną ślady - hałdy plastiku. Wolę jednak płot ułożony z resztek kamieni niż np. plastikowych butelek.
Kamieniołom na wyspie Tjurkö, to doskonały przykład przemijania.
Autor: Halina K. HK