~HK maj 2013
Ciepłe dni majowe,
konwalie białe, bzy liliowe..
Miłe te chwile, piękne kochane,
Gdy maj przychodził pod okna.
Kocham ten maj pod Twoim bzem,
jak siedziałyśmy i pachniał świat,
Serca radosne, oczy błyszczące,
kawka, herbatka, to radość dni.
Bez rośnie nadal, zapachem nęci,
kolor ten sam i zapach też, jednak
pusto pod bzem, nie ma nikogo,
zostały tylko wspomnienia.
~ Agnes R.
Maj to najpiękniejszy miesiąc w roku. Wiosna w pełni, a rozbuchana przyroda raczy nas cudownymi widokami i zapachami kwitnących drzew i kwiatów.
I te cudowne bzy na naszym podwórku, na którym spędziłyśmy dzieciństwo i młodzieńcze lata… Również w maju świat staje się piękniejszy. Maj potrafi oszołomić i zakręcić w głowie- „w maju jak w raju”. Gdy wszystko rodzi się do życia; ponoć człowiek staje się wyrozumiały, szlachetny.
Być może…?
Kiedyś spotkałam się z takim pytaniem- Czy cierpienie uszlachetnia? Zdecydowanie odpowiadam NIE.
Określenia, złote myśli, frazesy: cierpienie uszlachetnia, co cię nie zabije, to cię wzmocni …, to marne pocieszenie dla cierpiących. Rzeczywiście cierpienie- ból, strata, porażka, rozczarowanie, głód, sprawiają, że człowiek zaczyna doceniać życie, nabiera dystansu. Próbuje żyć tak, jakby każda chwila była najważniejsza w życiu. Stara się po prostu cieszyć z prostych, codziennych rzeczy. Nabywa empatii. W takim przypadku możemy mówić o pozytywnych efektach cierpienia.
Jednak nie zgodzę się, że cierpienie uszlachetnia! Bo czy zło może uszlachetnić kogokolwiek?
Ból, strata, porażka, głód, zdrada, to jest ZŁO, które nic dobrego nie przynosi, bo każdy od tego cierpienia chce uciec. Tylko, każdy z nas wybierze inną drogę ucieczki do szczęścia, miłości, zrozumienia, odejścia od cierpienia.
Tworząc własny, lepszy, bezpieczniejszy świat. Tak, zgodzę się, że obierając drogę ucieczki od cierpienia, możemy budować swoją szlachetność, bądź stać się podłym i złym człowiekiem.
Jakim cierpienie uczyniło mnie człowiekiem?
Stałam się bezkompromisowa, i odwracam się na pięcie od niegodziwości. Dla takich zachowań nie mam szacunku, zrozumienia i wytłumaczenia, bo moralność, prawość chcę rozpatrywać tylko w kategorii białe- czarne.
Chcę wiedzieć, jakie są granice dobra i zła. W szarościach, zawsze można znaleźć wytłumaczenie, usprawiedliwienie, własnych i cudzych niegodziwości.
Danusiu, dzisiaj obchodziłabyś swoje najpiękniejsze święto - DZIEŃ MATKI!
Zawsze w moim sercu!