niedziela, 2 maja 2021

Samotność jest jak deszcz…

Żyjemy przecież tak cicho, a nasze największe katastrofy wydarzają się tak głęboko w nas,
 że na naszej powierzchni pojawiają się tylko odległe fale.

~Rainer Maria Rilke, Druga strona natury

~Ekaterina Zagustina
~Ekaterina Zagustina



Sa­mot­ność jest jak deszcz.
Z mo­rza po­wsta­je, aby spo­tkać zmierzch;
z rów­nin nie­zmier­nie sze­ro­kich, da­le­kich,
w roz­le­głe nie­bo nie­ustan­nie wra­sta.
Do­pie­ro z nie­ba opa­da na mia­sta.

Mży nie­uchwyt­nie w go­dzi­nach przed­świ­tu,
kie­dy uli­ce bie­gną wi­tać ra­nek,
i kie­dy cia­ła nie zna­la­zł­szy nic,
od sie­bie od­su­wa­ją się roz­cza­ro­wa­ne;
i kie­dy lu­dzie, co się nie­na­wi­dzą,
spać mu­szą ra­zem - bar­dziej jesz­cze sami:

sa­mot­ność pły­nie ca­ły­mi rze­ka­mi.

~ Rainer Maria Rilke





Z tą samotnością to dziwna jest sprawa. Raz jej potrzebujemy by posłuchać własnych myśli, innym razem poszukujemy stałego kontaktu z innymi. Gdy już jesteśmy wszyscy razem zaczyna się utyskiwanie, że nie mamy przestrzeni tylko dla siebie.

Mojej samotności nie odbieram jako porażki, czuję się dobrze we własnym towarzystwie i towarzystwie mojego męża. U nas jest cisza, spokój i tego właśnie potrzebuję.

Wiele lat żyłam dla innych. Przyszedł czas i dokonałam wyboru. Wycofałam się z życia wzajemnej adoracji. Staram się budować jeszcze lepsze otoczenie, wykorzystując dobre i złe doświadczenia. Wyciągam wnioski i wierzę, że wszystkie doświadczenia życiowe były po coś. Niczego nie żałuję!


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

2 komentarze:

  1. Samoświadomość i dobry kontakt z samym sobą.
    Często nie mamy pojęcia, z czego wynikają nasze emocje- agresja, wycofanie, poczucie pustki. Żyjemy według jakichś wzorców, które wynieśliśmy z domu, ale czy naprawdę tak chcemy żyć? Stać mnie by zweryfikować większość działań, bo tak chcieliby inni. Potrzebuję oddechu i posłuchania własnych myśli, a wszystko wg własnych zasad.
    Siostrzyczko każdego dnia jesteś w moich myślach [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. Już nie chcę prowadzić trudne rozmowy z ludźmi, którzy nie chcą się zmienić i nie chcą słuchać. Nie zabiegam o uwagę i nie pojawiam się tam, gdzie nikt nie zabiega o moją obecność. Kocham tylko tych, którzy gotowi są kochać mnie. Nie zabiegam o niczyje łaski, to tylko zabiera mój drogocenny czas, energię, zdrowie psychiczne, fizyczne i duchowe… Nie chcę już nikogo zmieniać, prostować i mieć jakikolwiek wpływ na życie innych. Również ja nie muszę nic zmieniać, jestem kim jestem.

    OdpowiedzUsuń