wtorek, 1 lipca 2025

Odgłosy i kryształ …

Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi.
Przede wszystkim to jednak tylko woda.
Albert Einstein

~fot. Mike'a Hollmana

Z wydm coś woła.
Czyjaś dusza
szuka swej postaci.

Perła wyjęta
z zaginionej muszelki
czy błądzący wśród skał
głos zakochanego.

Kto rozpozna wołanie?
Gdzie przywołująca przestrzeń
wyrzeźbić może bogatsze kształy?

Chodź – wydmy są dzisiaj
dźwięczne i przeźroczyste:
wybrzeże z odgłosów i kryształu.

Rose Ausländer
przełożyła Maria Krysztofiak

Dążę do spokoju, przewidywalności, a w przytłaczającej przestrzeni szukam obszaru zamkniętego. Mojego miejsca schronienia, bezpiecznego, w którym odradzają się tylko dobre wspomnienia. Bo tylko cisza i spokój są w stanie ukoić moje głęboko tkwiące bolesne wspomnienia.

Danusiu, zawsze w moim sercu!

poniedziałek, 2 czerwca 2025

Noc VI …

Jeden dzień na raz – to wystarczy. Nie oglądaj się za siebie i nie martw się przeszłością, ponieważ jej już nie ma.
I nie niepokój się o przyszłość, bo ta jeszcze nie nadeszła.
Żyj teraźniejszością i rób to tak pięknie, by była warta wspominania.
~Ida Scott Taylor


~Loui Jover
~Loui Jover
Sekundy kapią
w nocną pustkę

Bezsennie śnisz
legendę
o księżycu i gwiazdach

Czas
przecieka twoja myśl:
gdzie są ci
których już nie ma

Gdzie jestem
pytasz czarne lustro
lecz ono cię nie widzi

Widzisz jego noc
słyszysz tylko
swój wystraszony oddech

~Rose Ausländer
~tłum. Ryszard Wojnakowski


Sekundy nieubłaganie przepływają przez palce; Czas przecieka moja myśl: gdzie są ci których już nie ma? Gdzie w tym wszystkim jestem ja? Kolejna bezsenna noc i słyszę tylko swój wystraszony oddech.

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

niedziela, 1 czerwca 2025

Mój oddech …

W młodości szukamy wierzchołków, na starość – korzeni
~ Fuchs Marierose


~Tomas Hammar

~Tomas Hammar

W moich głębokich snach
ziemia płacze
krwią

Gwiazdy uśmiechają się
do moich oczu

Przychodzą ludzie
z wielobarwnymi pytaniami
Idźcie do Sokratesa
odpowiadam

Przeszłość
mnie wymyśliła
ja odziedziczyłam
przyszłość

Mój oddech nazywa się
TERAZ

~Rose Ausländer
~tłum. Ryszard Wojnakowski


Czy kroczę drogą moich przodków? Tak i nie.
Tak, odziedziczyłam przyszłość, a mój oddech nazywa się TERAZ.
Niewątpliwie jestem jaka jestem po moich antenatach. Podzielam te same wartości, bo geny przodków z wiekiem odradzają się we mnie. Doceniam ich postawy, wybory i tym kim byli w życiu - dobrymi i prawymi ludźmi.

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

piątek, 2 maja 2025

Wszystko płynie …

My najbardziej lubimy to, co zmienne i kapryśne, nieoczekiwane i dziwne: brzeg morza, który jest trochę lądem i trochę wodą,
zachód słońca, który jest trochę ciemnością i trochę światłem, i wiosnę, która jest trochę chłodem i trochę ciepłem.
~Tove Jansson

~ Introduzir imagem natura

~ Introduzir imagem natura




Także mury nabrzeża
Są rzeką
Dom na wzgórzu jest niczym innym
Jak mętną wodą
Dziewczyna w oknie
Jest jedną z wielu fal
Jej śmiech lustrzanym światłem
Jej serce rybą

Mimo to rzuć swój pierścień
I tutaj są bogowie

~Erich Fried
~ tłum. Leopold Lewin






Wszystko płynie, nic dwa razy się nie zdarza, dwa razy do tej samej rzeki nie wejdziesz, bo to drugie wejście nigdy nie jest takie jak za pierwszym razem. Wszystko się zmienia, jest inne i nic nie trwa wiecznie.

Nawet kiedyś przeminą trudne chwile, nawet te, wobec których jestem bezsilna. I niech tak będzie, życie płynie jak rzeka, a ja wraz z nią. Już szkoda czasu na stagnację, oglądanie się wstecz.

Zapewne będę czasem wracać do przeszłości, czy robić podsumowania. Wówczas znajdę punkt odniesienia i będę mogła stwierdzić, czy moje życie stanowi wartość dodaną. Przecież wszystko, czego doświadczyłam w życiu, otworzyło mi drogę do poznania siebie, własnych możliwości, uzyskania wewnętrznego spokoju.
Niech trwa jak najdłużej duchowe uzdrowienie i niech bieg mojego życia już nie wyrywa mi serca z bólu i tęsknoty. Móc w spokoju, rozważnie podejść do ewentualnych kryzysów burzących mój stabilny świat. Tylko tyle, a może aż tyle …?!


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

czwartek, 1 maja 2025

Ta jedna sztuka...

To, co kochamy i tracimy, jest zawsze naszą częścią.
~Helen Keller

~César.Gutiérrez
~César.Gutiérrez
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy;
tak wiele rzeczy budzi w nas zaraz przeczucie
straty, że kiedy się je traci - nie ma sprawy.

Trać co dzień coś nowego. Przyjmuj bez obawy
straconą szansę, upływ chwil, zgubione klucze.
W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy.

Trać rozleglej, trać szybciej, ćwicz - wejdzie ci w nawyk
utrata miejsc, nazw, schronień, dokąd chciałeś uciec
lub chociażby się wybrać. Praktykuj te sprawy.

Przepadł mi gdzieś zegarek po matce. Jaskrawy
blask dawnych domów? Dzisiaj - blady cień, ukłucie
w sercu. W sztuce tracenia łatwo dojść do wprawy.

Straciłam dwa najdroższe miasta - ba, dzierżawy
ogromniejsze: dwie rzeki, kontynent. Nie wrócę
do nich już nigdy, ale trudno. Nie ma sprawy.

Nawet gdy stracę ciebie (ten gest, śmiech chropawy,
który kocham), nie będzie w tym kłamstwa. Tak, w sztuce
tracenia nie jest wcale trudno dojść do wprawy;
tak, straty to nie takie znów (Pisz!) straszne sprawy.

~Elizabeth Bishop
~przekład Stanisław Barańczak


Problem straty i godzenia się z nią. Wiersz obrazuje, jak łatwo, z pozoru, pogodzić się ze stratą, jednocześnie ukazując, jak trudna jest to umiejętność.

Z wiekiem, coraz trudniej godzę się z poczuciem straty. Czuję wówczas na plecach oddech starości. Uciekające słowa, co to ja chciałam powiedzieć, brak ochoty zmierzenia się z trudami dnia codziennego. Z tym nie można się pogodzić, nie zauważać i/lub udawać, że nic się nie stało. Nie mówiąc o stracie kochanej osoby. Zadany cios po stracie Siostry podciął mi skrzydła. Nie jestem w stanie wstać, wyprostować się i iść dalej, wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Ból straty jest ze mną każdego dnia …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

środa, 2 kwietnia 2025

Zachować siebie…

Ty sam jesteś wystarczający. Nie masz nikomu nic do udowodnienia.
~ Maya Angelou

~ George RedHawk
~ George RedHawk
Chcę być sobą
nikim więcej ani mniej.
Każdy człowiek
nakleja na bliźniego
swą własną etykietkę
według własnych grzechów
według własnej tępoty.
Rozpustnicy
rozpustę widzą.
Kłamcy
doszukują się kłamstwa.
Chytrzy
boją się spotkać
chytrość groźniejszą od własnej.
Nie umie człowiek
pojąć
niepodobnych do siebie.
Określa go
kształt jego własnych myśli.

~Janina Brzostowska

I tego się kurczowo trzymam- już nie mam nikomu nic do udowodnienia. Czuję się komfortowo, bo jestem wystarczająco dobra … To przecież moje zakodowane programy neuronowe powodują proces podejmowania decyzji, miłości, pragnień, lęków i aspiracji.
Nie walczę i nie muszę obwiniać się za własne ułomności. Nie muszę też przed nikim tłumaczyć się z chwil słabości, czy błędów. Jestem sobą, tu i teraz.

Jest dobrze Siostrzyczko …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

wtorek, 1 kwietnia 2025

Mój anioł jest, jak ja, …

Wierzę, że jesteśmy wolni, w pewnych granicach, ale jestem przekonany, że istnieje niewidzialna ręka,
przewodnik anioła, który jakoś jak zanurzone śmigło popycha nas do przodu. 
~ Rabindranath Tagore

~Anne Neilson

~Anne Neilson

gdy jestem smutna
w jego oku kręci się łza,
a kiedy się śmieję,
to jego anielska twarz promienieje,
jest w nim wiele współczucia i miłości
i nigdy nie drwi z moich słabości.
Jego skrzydła chronią mnie,
jak matka swe ukochane dziecię
i stara się mnie prowadzić,
bym właściwą droga kroczyła,
a nie w ciemnościach błądziła.
Mój anioł jest taki, jak ja
choć nigdy go nie widziałam,
to każdą chwilę razem spędzamy,
bez słów się porozumiewamy
i nigdy nie opuści mnie nawet,
gdy będzie bardzo źle
zostanie ze mną do końca,
bo walka o mą duszę jest nieustająca.
Mój anioł jest taki, jak ja
z wyjątkiem różnicy tej,
że ja grzeszę, a on nie,
a kiedy się go pytam,
co jest po drugiej stronie,
to szeptem mówi mi, że dowiem się
w odpowiedniej chwili,
gdy spotkamy się twarzą w twarz,
wówczas pokaże mi swój świat.

~ www [1]

Nie uważam się za osobę religijną, ale w domu otoczona jestem różnorodnymi figurkami Aniołów. Zaczęło się niewinnie, od pięknej figurki ręcznego rzemiosła. Dostałam ją od mojego mentora systemów zarządzania jakością. Ogromny projekt, zakończony niebywałym sukcesem Zauroczona tym faktem, zaczęłam z moich wojaży przywozić kolejne i kolejne skrzydlate cuda. Czuję się dobrze w otoczeniu anielskich figurek, i chyba żyje się po prostu łatwiej, gdy mam poczucie, że ktoś spoza świata materialnego się mną opiekuje. Może psychicznie wcale nie jestem taka twarda jak mogłoby się wydawać?

Mam pragnienie, by mój Anioł przyszedł mi z pomocą i bym powróciła do zdrowia. I oczywiście nie jestem skora do poznania Jego świata. Jeszcze długo NIE.


Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!

_______________________________
[1] Wiersz znaleziony na www.zapytaj.onet.pl