piątek, 1 lutego 2019

Masakra na Chios ...

To był dobry dzień dla Polski. Angielskie, szwedzkie czy niemieckie gazety nie pisały o różnych nieprawidłowościach czy naruszeniach prawa, których częstymi bohaterami byli nasi rodacy - pisano o nowym przewodniczącym Rady Europejskiej, o Polaku, który przez najbliższe 2,5 roku będzie przewodził UE i strefie euro. Pisano też o Polsce, użyto nawet sformułowania: "Polska dumą Europy", to bardzo miłe. Po pierwszym maja 2004 roku - najważniejszej dacie w najnowszej historii Polski - pierwszy grudnia 2014 będzie kolejną przełomową datą.

Teraz mam styczeń 2019, a jestem w innej Polsce. Nic nie zostało z dawnego kraju – konstytucja podeptana, trójpodział władzy zniesiony, naród głęboko podzielony, sądownictwo zniewolone, społeczeństwo kupione za marny grosz, a ta część, która nie dała się kupić propagandą i kłamstwem – opluta, obrażona, odczłowieczona; Jest „drugim sortem”, „elementem animalnym”, ”mordami zdradzieckimi”. Te podłe słowa trzeba wiąż i wciąż przytaczać, aby pamiętać i w przyszłości rozliczyć. Dlaczego? Dlatego, że w pewnym nowoczesnym kraju Europy też zaczęło się od odczłowieczenia, przez indywidualną i grupową przemoc, mord polityczny (te etapy mamy już za sobą), przez przemoc zinstytucjonalizowaną (ustawy norymberskie[1], Kristallnacht[2]) po Holocaust. Przesadzam? Tam też myślano, że dyktatorek rozprawi się z lewactwem i będzie „git”. A wystarczyło się wsłuchać w jego przesłanie, tak jak trzeba się wsłuchać w przesłanie naszego dyktatorka, aby domyślić się co zamierza i gdzie chce skończyć (Emerytowany zbawca narodu.) – polecam Teresę Torańską, Jej wywiad z dyktatorkiem i opinie o nim (Próżny, bez idei, nie wierzy w żadne zamachy.).

Media europejskie i światowe piszą o Polsce jako o „chorym kraju Europy”, wyraźnie informują o zagrożeniach dla demokracji, o autorytaryzmie, ksenofobii, neofaszyzmie, wskazują winnych.

Największy szkodnik, który tego dokonał (rękoma armii kłamców, internetowych trolli z rosyjskiej fabryki, lizusów otrzepujących łupież z ramion "prezia", miernot, oportunistów) chce być orędownikiem pojednania narodowego – cóż za ironia losu. Jednocześnie ten "walczący o świetlaną przyszłość Polski" altruista ma drugą twarz. Ten safanduła niepotrafiący znaleźć się w sklepie spożywczym, nieposiadający konta w banku - to sprawny biznesmen, zawodowy poseł i prezes partii rządzącej krajem niekonstytucyjnymi metodami. Chce wykorzystać kontrolowany przez swój rząd bank do kredytowania sumą 300 mln euro budowy dwóch wielkich wieżowców. Budować będzie spółka należąca do fundacji, w której radzie jest ów poseł. Chytry plan wypali, a on wejdzie w ten biznes wtedy i tylko wtedy, jeżeli jego partia wygra wybory na prezydenta Warszawy, a także te jesienne do Sejmu i Senatu. Chytry plan nie wypalił, mleko się wylało, safanduła nie chce płacić.

Jaka przyszłość czeka naszą wspólną Europę? Czy uchronimy ją przed tym, co zagraża jej od wewnątrz i z zewnątrz? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, na horyzoncie widać ciemne chmury, które tam były od zawsze.

Rosja przywróciła cztery kluczowe składniki sowieckiej polityki i geopolityki: żelazną konsekwencję i twardą pięść, wielkie kłamstwo i propagandę, ekspansję poza rosyjskie granice i osłabianie społeczeństw zachodnich. Putin jest na fali, a różni ludzie w Europie - lokalne „kacyki” i „dyktatorki” mnożą się jak grzyby po deszczu, wzorują się na nim i korzystają z jego pomocy. Widzimy to w Polsce coraz wyraźniej, piszą o tym niezależni dziennikarze, np. Tomasz Piątek. Czy ich głos jest „głosem wołającego na puszczy”?

Niemal każdego dnia, przy porannej kawie, możemy obserwować na żywo i w kolorze tragedie ludzi, przelew krwi, obcinanie głów, wybuchy i zniszczenia, bezpośrednie transmisje z kamer umieszczonych na rakietach, niewyobrażalne cierpienia.

Konflikt izraelsko-palestyński, Ukraina, rzezie islamistów na północy Iraku i Syrii, Irak, Kuwejt, Jugosławia, Cypr, ludobójstwo w Rwandzie, Kambodża, Wietnam, Katyń, Wołyń, I i II Wojny Światowe, wojny grecko-tureckie, rzeź Ormian, wyprawy krzyżowe - wyliczać można bez końca, bo kończą się jedne konflikty, a już powstają nowe lub odradzają stare. Jesteśmy w stanie wymordować miliony ludzi - jedynym ograniczeniem są możliwości techniczne, np. przepustowość komór gazowych i pieców krematorium, zużycie karabinów maszynowych, zmęczenie oprawców, bo na pewno nie sumienie, człowieczeństwo czy tym podobne puste słowa.

~ Eugene Delacroix, Masakra na Chios
~ Eugene Delacroix, Masakra na Chios
Jednym z przykładów obrazujących tę rzeź jest obraz "Masakra na Chios" namalowany przez francuskiego przedstawiciela romantyzmu, Eugene Delacroix. Obraz dokumentuje w "romantycznej manierze" (całkiem jak dzisiaj telewizja) rzeź greckiej ludności wyspy Chios dokonanej w 1822 roku przez wojska imperium osmańskiego. Obraz na pewno zrobił wrażenie na współczesnych malarzowi odbiorcach, dzisiaj, to okropnościach widzianych codziennie, zmysły mamy stępione. Krew, śmierć, pożoga nie wstrząsają naszym katolickim narodem, chyba że jest to kobieca golizna - wtedy pałamy świętym oburzeniem. Na obrazie naprawdę wzrusza i wstrząsa dziecko bezskutecznie szukające schronienia w ramionach martwej matki.

W 1821 r. wybuchło powstanie ludności greckiej przeciwko władzy osmańskiej, które przekształciło się w wojnę o wyzwolenie Grecji. Towarzyszyły temu liczne masakry ludności cywilnej po obu stronach, w tym w 1821 masakra ludności tureckiej i żydowskiej w Navarino i Tripolista dokonane przez powstańców greckich i greckich mieszkańców Chios. W Navarino zmasakrowano Turków, pomimo kapitulacji miasta i zapewnień Greków, że cywilna ludność muzułmańska będzie mogła opuścić miasto. Kiedy w następnym roku armia turecka wtargnęła na Chios, Grecy chcąc się ratować daremnie usiłowali się poddać, wychodząc na spotkanie oddziałów tureckich z uroczystą procesją. Turcy nie okazali łaski i rozpoczęła się rzeź wyspy, która trwała przez cały kwiecień 1822. Zginęło ponad 20 tysięcy ludzi, głównie mężczyzn, których głowy układano w piramidy. Liczbę uprowadzonych w niewolę (większość stanowiły młode dziewczęta i kobiety) ocenia się na 50–60 tysięcy. Hekatomba ludności wyspy wstrząsnęła całą ówczesną Europą i spowodowała masowe poparcie dla niepodległościowych dążeń Greków.

Jeśli popatrzy się na pasmo okrutnych czynów ludzi, wojny, znęcanie się nad bliźnimi, niszczenie przyrody, dewastację Ziemi, to można zatęsknić za beztroskim życiem na drzewach, wśród zwierząt, bo chyba one są lepsze od nas - ludzi.

Jak wyglądałoby takie życie, można zobaczyć na filmach i poczytać w książkach Jane Goodall, która przez szereg lat badała życie dzikich szympansów w lasach Tanzanii. To fascynujące i przerażające jak wiele nas łączy z naszymi dzikimi krewniakami.

Szympansy są wyraźnie wrogo nastawione do pawianów (z wzajemnością), polują wzajemnie na młode, zabijają je i zjadają. Od obserwowanego przez Jane Goodall stada odłączyła się grupa szympansów, przeniosła się dalej w las by prowadzić spokojny żywot. Obie grupy małp nie miały wspólnego (spornego) terytorium, a żywności wszędzie było pod dostatkiem. A jednak szympansy z pierwotnego stada zaczęły polowania na odszczepieńców i w końcu wszystkich zabiły.

Niestety, ostatnie badania prowadzone w Afryce potwierdziły, że „mordercze” zachowania dzikich szympansów występują często. Szympansy robią wyprawy na terytoria innych szympansów, polują na nich i mordują. Napotkawszy opór grupy potrafią zaczajać się na poszczególnych członków stada, aż wymordują wszystkich. Nie chodzi tu ani o teren, ani o brak żywności. To siedzi w naszych kuzynach. Mamy z nimi wspólne skłonności mordercze. Tkwi w nas ten sam gen destrukcji, ten sam defekt ewolucji.

Jaka więc przyszłość nas czeka? Czy zmierzamy prosto ku przepaści? Czy los ludzkości jest już przesądzony?


Autor Halina K. HK 

____________________________________________
[1] Ustawy norymberskie (niem. Nürnberger Gesetze, też Nürnberger Rassengesetze – „norymberskie ustawy rasowe”) – ustawy rasowe uchwalone przez niemiecki Reichstag 15 września 1935 i w tym samym dniu ogłoszone na zjeździe NSDAP (Reichsparteitagu) w Norymberdze. 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawy_norymberskie 

[2] Noc kryształowa (niem. Kristallnacht, Reichskristallnacht lub Reichspogromnacht) – pogrom Żydów w nazistowskich Niemczech zainicjowany przez władze państwowe, w nocy z 9 na 10 listopada 1938. 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Noc_kryszta%C5%82owa


7 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy opis wydawałoby się obrazu, losów Europy i świata. Przyszłość Polski na tym tle nie rysuje się dobrze. Zniszczono podstawy demokratycznego państwa, dzisiaj nie przyjęto by nas do UE - widać rozkład i procesy gnilne, partyjny pasożyt zagnieździł się w strukturach państwa. Już od dawna nie oglądam wiadomości TV, coraz częściej w Internecie straszą te same mordy z TV. Najbardziej drażni mnie, że ten szkodnik, o którym piszesz, to człowiek małego formatu z nieskończonym ego. Kim on jest, że śmie stawiać jakieś K-Towers, pomniki sobie i bratu? Podobno jest chrześcijaninem - zapomniał o losie budowniczych Wieży Babel? "Przed porażką - wyniosłość, duch pyszny poprzedza upadek." (Księga Przysłów - Biblia Tysiąclecia). Czekam na lepsze czasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz,
      Brakuje mi Twojego imienia abym mogła spersonalizować swoją odpowiedź. Drugi raz jesteś u mnie i drugi raz cieszy mnie Twoja wypowiedź. Zwłaszcza, że mamy podobne stanowisko. Gdyby była znacząca różnica sądzę, że potrafilibyśmy dyskutować na argumenty.
      Zachęcam do przeczytania mojego artykułu Wieża Babel po aktualizacji z lipca 2018.

      Usuń
  2. • dodano: 07 grudnia 2014 18:05
    Ten ponury obraz zachłanności, okrucieństwa człowieka znany jest wszystkim od dawien dawna. Człowiek rządny zysku nie cofnie się przed niczym. Nie powstrzymają go żadne nakazy lub zakazy moralne. To co robimy z naszą ziemią świadczy, że prostą drogą idziemy ku zagładzie. To mocny artykuł
    Jestem tu częstym gościem
    autor: badacz

    OdpowiedzUsuń
  3. • dodano: 08 grudnia 2014 21:40
    Ten instynkt siedzi w nas głęboko schowany i gdy jest dobrze łatwo go trzymać w ryzach. W czasie chaosu, gdy świat się pali to wyłazi i ludzie często stają się jak zwierzęta. Dlatego trzeba gasić wszelkie zarzewia konfliktów, niszczyć ekstremizmy na każdy dopuszczalny sposób, tępić ludzką głupotę, wyśmiewać postawy bazujące na cwaniactwie, zawiści, budować świadomość opartą na poszanowaniu wolności drugiego człowieka itp.

    Świat zmierza w stronę globalizacji/ujednolicenia. Skutkuje to powstawaniem oporu w ramach obrony tradycyjnych wartości w wielu miejscach na świecie. Istnieją także różnego rodzaju państwowopodobne potworki typu republik bananowych gdzie nie udało się doprowadzić wielu spraw do końca. Nie ma recepty jak to wszystko pogodzić a proces globalizacji który postępuje będzie tego wymagał na pewnym etapie. Inaczej świat zapłonie...
    autor: sol.84

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. • dodano: 20 grudnia 2014 15:19
      Do sol84: Jak zwykle mile zaskoczona. Mogę tylko przeprosić, że tak późno odpisuję..
      Możemy to różnie interpretować, ale co do meritum sprawy nic dodać nic ująć.
      Jeżeli dotrzesz tu przed 24 grudnia, to przyjmij moje życzenia - Wesołych Świąt Bożego Narodzenia, szczęśliwego i dostatniego Nowego Roku 2015!
      Sama jestem daleka od tych tradycji, ale nie wszyscy muszą postępować i czuć to co ja. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
      autor: HK216

      Usuń
  4. • dodano: 12 grudnia 2014 21:10
    „Polska dumą narodu” faktycznie to miłe, ale w naszym piekiełku bez zmian. Mamy nowa linię podziału społeczeństwa, prawdziwi Polacy, patrioci i katolicy okazują się drobnymi złodziejami. O dziwo, są jednocześnie ludźmi honoru, bo zwrócili do kasy wyłudzone pieniądze. Czysta paranoja. Zresztą takich paranoi jest znacznie więcej. Warto przeczytać Panie Kaczyński, niech się Pan uczy
    autor: Walter

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. • dodano: 20 grudnia 2014 15:14
      Do Walter: Artykuł przeczytałam i zgadzam się, że JK to "psuj", i mam wątpliwości do jego strategicznej "głowy", bo czy jest w stanie wyciągnąć rozsądne wnioski? Przy okazji znalazłam inne równie ciekawe komentarze polityczne na Salon24. Dziękuję
      Do Badacz: Dziękuję za wpis, szkoda, że nie mogę być częstym gościem u Ciebie. Może innym razem zostawisz link do swojej twórczości.
      Życzę szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia i dostatniego Nowego Roku 2015!
      autor: HK216

      Usuń