środa, 2 marca 2022

Oznaki wiosny …


~ Jaroslaw Blaminsky
~ Jaroslaw Blaminsky
Już w po­wie­trzu wio­snę sły­szę…
Czy ty też?
Ser­ce pa­trzy w me za­ci­sze…
Czy ty wiesz?

Świat wio­śnie­je, w słoń­cu cały,
W świ­tach zórz…
Wró­ble się roz­świer­go­ta­ły:
„Cóż, czy już?”

Wio­sna… Kwia­ty mam i słoń­ce…
Czy ty też?
A w oczach mam łzy go­rą­ce…
Czy ty wiesz?

~Julian Tuwim

Po zimie świat budzi się do życia, a najlepszą zapowiedzią nadchodzącej wiosny jest niezwykle urodziwy krokus. Czar krokusów rozjaśni każdą budzącą się do życia polanę, rabatę przydomowego ogródka.

No cóż, wiosna będzie dla mnie zawsze najpiękniejszą porą roku. Wszystko wokół budzi się do życia i otoczenie jest piękniejsze, i dni są coraz dłuższe, i więcej słońca wokół nas. Nawet uśmiecham się częściej, i wybiorę się dzisiaj na długi spacer by poczuć zapach i odgłosy nadchodzącej wiosny.
Danusiu, pamiętam z dzieciństwa rodzinne spacery do parku i tę paletę przecudnych barw dziko rosnących krokusów…

Najpiękniejszy bukiet krokusów dla Ciebie Siostrzyczko w rocznicę Twoich urodzin …

Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!


10 komentarzy:

  1. Danusiu, wczoraj była Twoja rocznica urodzin, ale w zabieganiu nie byłam w stanie poświecić Ci czas. Odbiór Mamy ze szpitala, a trwało to kilka godzin, wizyta w naszej Przychodni. Dostała e-skierowania na kolejne zabiegi, a poszukiwania wolnych miejsc do Okulisty graniczyło z cudem. Oczywiście nic nie załatwiliśmy. Na wypisie ze szpitala dostaliśmy termin 2 dni po zabiegu na kontrolne badania. Nie ma to znaczenia, bo wizyty nie byliśmy również w stanie załatwić. Wychodzi na to, że trzeba będzie udać się prywatnie.
    Danusiu, zapalam urodzinowe światełka pamięci i mojej siostrzanej miłości [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu, liczne telefony i powoływanie się na CITO, otworzyły nowe możliwości. Mamę zarejestrowaliśmy na 22 marca.
    Dzisiaj Jurek i Krzysiek zakraplają oczy Mamie licznymi kroplami. Jutro ja będę przy niej. Siedzę na telefonie- głos ma słaby, rozkojarzony. Jest ciężko naszej Mamie. Proszę Danusiu - chroń zdrowie naszej Mamy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Danusiu, byliśmy wczoraj (prywatnie) u Okulisty. Otrzymaliśmy odrobinę dobrej informacji- z lewej gałki ocznej zeszła opuchlizna i jest mniej widocznych żyłek. Powiedziała nam, że po jednej operacji iniekcji, to tak oko wygląda lepiej. Niestety w dalszym ciągu gałka jest twarda, a zakrzep uniemożliwia widzenie. Naciska nas by po trzeciej iniekcji zrobiono operacje zaćmy prawego oka. Wówczas będzie miała lepszy komfort widzenia. W dalszym ciągu podajemy całą serię kropli na obniżenie ciśnienia w oku i sterydy.
    Danusiu, Tato proszę opiekujcie się Mamą. Tak bardzo potrzebujemy siły, dobrego optymistycznego nastawienia, że będzie dobrze.
    Dwa razy dziennie jesteśmy u Mamy, bo w tej chwili Ona jest najważniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochani, tyle niedobrych rzeczy dzieje się wokół nas- wojna w Ukrainie, wciąż gnębiący nas kowid, wysoka inflacja, Polski Ład, teraz choroba Mamy. Ludzie są zestresowani, przygnębieni i straszeni, że wojna rozleje się na Polskę i kraje bałtyckie. Widać jak groźni są rządzący o zapędach destrukcyjnych. Putin niszczy wszystko, i nasz mały rambo również. Ostatnio w Kijowie bredził o misji pokojowej NATO, która gdyby, doszła do skutku, prawdopodobnie skończyłaby się III WŚ. Ten człowieczek próbował być rozgrywającym, a nie potrafił poprawnie wpiąć w klapę flag Ukrainy i Polski. Jak zawsze wyszło mu odwrotnie i w klapie miał flagi Śląska i Monako, albo flagi Śląska i Indonezji. Tylko on wie o co mu chodziło.
    To wieczne dzielenie jest obrzydliwe z ich strony i obrzydliwe jest kupowanie ludzi..., a inflacja rośnie!
    Jest mi smutno i jest mi bardzo źle- po prostu boję się!!!!!
    Tato, Danusiu- chciałabym być bardziej zdystansowana, nie brać wszystkiego ad personam. Z drugiej strony cieszę się, że WY nie musicie oglądać relacji z wojny, martwić się drożyzną i nie być pewnym jutra.
    Proszę WAS o opiekę [*]

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj posadziliśmy w ogródku, i wokół nasze kochane liliowe bratki i po raz pierwszy urokliwe czerwone stokrotki. Stokrotki to kwiaty o historii liczącej sobie ponad 4 tysiące lat! Źródła historyczne wskazują, że stokrotki uprawiane były one w egipskich ogrodach świątynnych jako cenna roślina lecznicza. Także w średniowieczu niepozorne koszyczkowe kwiaty uważane były za źródło zdrowia – angielski król Henryk VIII ponoć codziennie konsumował stokrotki, aby ulżyć sobie w dolegliwościach żołądkowych i dnie moczanowej!
    Wprawdzie jeść ich nie będziemy, ale pięknie zdobią nasz stół ogródkowy. Zrobiło się radośniej w naszych sercach.

    Kochani zawsze w naszym sercu [*]

    OdpowiedzUsuń
  6. Tato, Danusiu, dzisiaj raniutko byliśmy u naszej Mamy by zakropić oczy serią leków. I stała się rzecz niesamowita. Widzi kontury otoczenia tym schorowanym okiem. Lewa gałka oczna nie jest już tak sztywna i nabrzmiała i widzi światło. Zryczałam się ze szczęścia! Mam nadzieję, że pierwsza operacja i wkraplane leki przyniosły odrobinę ulgi. Cierpliwie będziemy oczekiwali na spektakularne zmiany po drugiej i trzeciej operacji i nasa Mama będzie widziała.
    Kochani w dalszym ciągu proszę o opiekę i Waszą troskę. Jestem pewna, że moje prośby skierowane do WAS pomogły Mamie.
    Zapalam światełko mojej miłości i wiecznej pamięci [*]

    OdpowiedzUsuń
  7. Potwory XXI wieku zgotowały ten los Ukrainie. Kolejne państwa czują się zagrożone, w tym Polska. Szczujnia putinowska, każdego dnia odgraża się. Już nie jestem w stanie patrzeć na te szaleńcze ryje, zdeformowane botoksem.
    Mam nadzieję, że ostracyzm całego świata zmiecie z powierzchni tego potwora!

    "Niebo otwiera błękitne oczy,
    Słońce próbuje wysuszyć łzy matek, które opłakują swoich synów poległych na wojnie.
    Szepty modlących się starców i płacz dzieci echem roznosi się po świecie.
    A do mnie echem powróciła piosenka, słowa której dzisiaj docierają bardziej niż kiedykolwiek.

    Zawsze niech będzie słońce,
    Zawsze niech będzie niebo,
    Zawsze niech będzie mama,
    Zawsze niech będę ja.

    Kochani, prosimy o wsparcie i opiekę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Byliśmy dzisiaj na kolejnej wizycie u Okulisty, ale tym razem w Przychodni. Kontrola jest konieczna po iniekcji- sprawdzenie czy skrzep z tyłu oka rozpuszcza się i czy ciśnienie oka zmniejszyło się. Mama zaczęła zauważać w lewym oku zarysy otoczenia…
    Jak przebiegła wizyta?
    Gdy poprosiłam eskierowanie po drugiej iniekcji doszklistkowej, odpowiedziała mi, że mogę pójść prywatnie.
    Natomiast stwierdziła, że przypadek Mamy jest bardzo trudny i złożony. Dostała skierowanie na zabieg operacyjny zaćmy w tym chorym oku, by je ratować za wszelką cenę. Niestety w obu oczach dochodzi jaskra. Wiemy jedno, że tam już nie pójdziemy, wolimy by badania kontrolne przeprowadziła prywatnie nasza lekarz. Wszystko dokładnie tłumaczy, a to ważne!
    Dzwoniliśmy do szpitala, w którym ma robione iniekcje i jesteśmy umówieni na jutro na konsultacje i ewentualną kwalifikację na zabieg.
    Danusiu, Tato jesteśmy tym wszystkim przerażeni i przygnębieni. Gdyby nas nie było, kto pomógłby naszej Mamie? Krzysiek ma również wpływ w niebagatelną pomoc. Zawozi nas na wszystkie badania. To ważne i za to jestem mu wdzięczna.
    Kochani prosimy o opiekę, zdrowie, ochronę, siły [*] Proszę! Okropnie się boję ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Danusiu, wczoraj przyjechali: Justynka z Marcinem na urodziny Krzyśka. Dzisiaj byliśmy i muszę Ci napisać Siostrzyczko, że córkę masz wyjątkową. Dużo pozytywnych cech ma po Tobie- jest czuła, wrażliwa i super zorganizowana. Dla Niej nie ma rzeczy niemożliwych. Gdy przyjeżdża do domu, natychmiast jest życie!
    Marcin, Justynka i nasza Mama pojechali do parku. Zmieniła otoczenie, barwy, ruch ptaków na jeziorze.
    Krzysiek ze swojego wędkarskiego zbioru dał mi cienki sznurek (bardzo mocny) i nanizałam na niego koraliki z rozerwanej bransoletki, a Jurek wszystko połączył ze srebrną zapinką. Jestem szczęśliwa, że mam moją kochaną bransoletkę z akwamarynu.

    Danusiu, ale w głowie świdruje mi poważny problem z Mamą. Na wczorajszej kontroli, okulistka stwierdziła, że jest to przypadek złożony i bardzo trudny. Przeraziła mnie stwierdzeniem kolejnego problemu z jaskrą (a to już jest poważny problem), na jedno oko już nie widzi. Myśleliśmy, że jest mała poprawa, ale to było tylko chwilowe, że widziała kontury.
    Proszę Tato, Danusiu o opiekę, o cud zdrowia dla naszej Mamy.
    [*]

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynka z Marcinem dzisiaj udali się w podróż do swojego domu. Kiedy ponownie zawitają? Na dzień dzisiejszy pozostaje tęsknota za normalnością i życiem.
    Dzisiaj pod wieczór pójdziemy do Mamy by zakroplić oczy serią lekarstw. Nie ma zmian i w dalszym ciągu nie widzi.
    Danusiu, Tato - Proszę o zdrowie i cud widzenia dla naszej Mamy.

    OdpowiedzUsuń