Nowoczesny człowiek żyje w iluzji, że wie,
czego pragnie - gdy tymczasem pragnie dokładnie tego, czego się od niego oczekuje, że będzie pragnął.
~Erich Fromm [1]
Ach, to nie było warte
by sny tym karmić uparte
by stawiać duszę na kartę
ach to nie było warte.
Ach, to nie było warte
by nosić łzy nie otarte
i by mieć serce wydarte
to wcale nie było warte...
~Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Mamy XXI wiek i powróciły czasy dominacji mężczyzn. Kolejny raz kobiety walczą o prawo do samostanowienia o swoim ciele, związkach i macierzyństwie. Chcieliby by powróciło życie w zgodzie z zasadą trzech K (Kinder, Küche, Kirche - dzieci, kuchnia, kościół). Marzą im się cnoty niewieście!
Takie wzorce obecnie rządzących odrzucam w całej rozciągłości.
Każda z nas chce być kochana, ale ze wzajemnością i w partnerskim związku. Rozczarowane życiem kobiety mogą wówczas stwierdzić - Ach, to nie było warte, by sny tym karmić uparte, by stawiać duszę na kartę, ach to nie było warte […]
Every step of the way … Siostrzyczko, zawsze w moim sercu!
___________________________
[1]-Erich Fromm – niemiecki filozof, socjolog, psycholog i psychoanalityk
[2]-Ben Wolf - Techniki pojedynczej animacji fotograficznej stworzone i opracowane przez innowatora The Motion Art Movement, George'a RedHawka
W tej chwili pragnę tylko zdrowia dla naszej Mamy. By była w dalszym ciągu sprawna i samodzielna. Moja Mama natomiast pragnie bym to ja była zdrowa i miała siły by się Nią opiekować. I czasami tak jest, że pragniemy dokładnie tego czego oczekuje się od nas.
OdpowiedzUsuńDanusiu, Tato - proszę opiekujcie się naszą Mamą- PROSZĘ [*]
Danusiu, dzisiaj wszyscy byliśmy RAZEM- Mama, Krzysiek, Justynka, Marcin, Jurek i ja. Było bardzo sympatycznie, wesoło i przede wszystkim RAZEM. Krzysiek bardzo nam pomaga w opiece- wszędzie zawozi i jest z nami. Pierwszy raz podczas pobytu Justynki z Marcinem, poznaliśmy Jej wybranka.
OdpowiedzUsuńDanusiu, to bardzo fajny i rzeczowy facet. Pragnę by Justynka była szczęśliwa.
Dzisiaj jestem wzruszona i szczęśliwa!!! Po 11 latach!!!
Martwię się naszą Mamą. Skarży się, że ucieka jej pamięć, jest skołowana. Dzisiaj Jurek robił dla naszej Mamy posiłki na cały dzień - sałatki z surowych warzyw, a bazą jest awokado; pasta jajeczna do smarowania pieczywa, etc. Chcemy zmienić menu na roślinne.
OdpowiedzUsuńKochani proszę o zdrowie, siły [*]
Znowu się boję. Boję się o Mamę! Proszę Kochani pomóżcie mi opiekować się Mamą. Powracają demony strachu, gdy Ty Danusiu chorowałaś.
OdpowiedzUsuńW poniedziałek jedziemy (prywatnie) do okulisty prowadzącego, który postawił nas wszystkich na równe nogi. Musi sprawdzić, jak wygląda oko po operacji oraz czy kontynuować te same krople, a może będzie zmiana. Ona będzie decydowała o dalszym przygotowaniu Mamy do drugiej operacji 11 kwietnia. 22 marca mamy natomiast wizytę u okulisty w Przychodni. Lekarz w szpitalu powiedział im więcej kontrolnych wizyt tym lepiej...
OdpowiedzUsuńDanusiu, codziennie jesteśmy u Mamy i dwa razy dziennie zakraplamy oczy i przygotowujemy posiłki, a raczej robi to Jurek. Mamie wszystko smakuje. Staramy się również odsunąć z Jej menu każde śmieciowe jedzenie. Na talerzu zagościły warzywa, tofu, ser feta, oliwka. Sama stwierdziła, że lepiej czuje się po takim jedzeniu. Przecież podstawą był kiedyś chleb, masło i szynka. Twierdziła, że tylko to jej smakuje. Okazało się, że jednak można inaczej.
Kochani, prosimy WAS o zdrowie, siły [*]
Masz rację. Najczęściej tak jest, że prawie wszystko, co w życiu robimy, robimy z myślą o bliskich. Zawsze ich dobro stawiam na pierwszym miejscu.
OdpowiedzUsuń{*} Płoną znicze pamięci dla Ciebie Daneczko.
Dziękuję Jagódko. Pozdrawiam ciepło i życzę dużo zdrowia i spokoju.
UsuńDanusiu, byliśmy wczoraj (prywatnie) u Okulisty. Otrzymaliśmy odrobinę dobrej informacji- z lewej gałki ocznej zeszła opuchlizna i jest mniej widocznych żyłek. Powiedziała nam, że po jednej operacji iniekcji, to tak oko wygląda lepiej. Niestety w dalszym ciągu gałka jest twarda, a zakrzep uniemożliwia widzenie. Naciska nas by po trzeciej iniekcji zrobiono operacje zaćmy prawego oka. Wówczas będzie miała lepszy komfort widzenia. W dalszym ciągu podajemy całą serię kropli na obniżenie ciśnienia w oku i sterydy.
OdpowiedzUsuńDanusiu, Tato proszę opiekujcie się Mamą. Tak bardzo potrzebujemy siły, dobrego optymistycznego nastawienia, że będzie dobrze.
Dwa razy dziennie jesteśmy u Mamy, bo w tej chwili Ona jest najważniejsza. Kolejna wizyta 22 marca w Przychodni Okulistycznej. Już złożyliśmy zamówienie na e-receptę, krople będzie brała może już zawsze.
Potwory XXI wieku zgotowały ten los Ukrainie. Kolejne państwa czują się zagrożone, w tym Polska. Szczujnia putinowska, każdego dnia odgraża się. Już nie jestem w stanie patrzeć na te szaleńcze ryje, zdeformowane botoksem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ostracyzm całego świata zmiecie z powierzchni tego potwora!
"Niebo otwiera błękitne oczy,
Słońce próbuje wysuszyć łzy matek, które opłakują swoich synów poległych na wojnie.
Szepty modlących się starców i płacz dzieci echem roznosi się po świecie.
A do mnie echem powróciła piosenka, słowa której dzisiaj docierają bardziej niż kiedykolwiek.
Zawsze niech będzie słońce,
Zawsze niech będzie niebo,
Zawsze niech będzie mama,
Zawsze niech będę ja.
Kochani, prosimy o wsparcie i opiekę!
Danusiu, wczoraj przyjechali: Justynka z Marcinem na urodziny Krzyśka. Dzisiaj byliśmy i muszę Ci napisać Siostrzyczko, że córkę masz wyjątkową. Dużo pozytywnych cech ma po Tobie- jest czuła, wrażliwa i super zorganizowana. Dla Niej nie ma rzeczy niemożliwych. Gdy przyjeżdża do domu, natychmiast jest życie!
OdpowiedzUsuńMarcin, Justynka i nasza Mama pojechali do parku. Zmieniła otoczenie, barwy, ruch ptaków na jeziorze.
Krzysiek ze swojego wędkarskiego zbioru dał mi cienki sznurek (bardzo mocny) i nanizałam na niego koraliki z rozerwanej bransoletki, a Jurek wszystko połączył ze srebrną zapinką. Jestem szczęśliwa, że mam moją kochaną bransoletkę z akwamarynu.
Danusiu, ale w głowie świdruje mi poważny problem z Mamą. Na wczorajszej kontroli, okulistka stwierdziła, że jest to przypadek złożony i bardzo trudny. Przeraziła mnie stwierdzeniem kolejnego problemu z jaskrą (a to już jest poważny problem), na jedno oko już nie widzi. Myśleliśmy, że jest mała poprawa, ale to było tylko chwilowe, że widziała kontury.
Proszę Tato, Danusiu o opiekę, o cud zdrowia dla naszej Mamy.
[*]